Rocznica rzezi wołyńskiej. Tomasz Siemoniak: Ważne, by władze Ukrainy znalazły właściwą dla siebie formułę

Jestem przeciwnikiem stawiania pod ścianą, mówienia co chcemy usłyszeć - mówił w rozmowie z Polsat News były wiceminister obrony, wiceprzewodniczący PO, Tomasz Siemoniak, pytany o to czego oczekuje ze strony ukraińskich władz w związku ze zbliżającą się 80. rocznicą krwawej niedzieli na Wołyniu, kulminacyjnego momentu rzezi wołyńskiej.

Publikacja: 07.07.2023 07:57

Tomasz Siemoniak

Tomasz Siemoniak

Foto: TV.RP.PL

W piątek rano premier Mateusz Morawiecki pojechał na Ukrainę i w nieistniejącej dziś wsi Ostrówki oddał hołd ofiarom rzezi wołyńskiej. O ocenę tego gestu był pytany wiceprzewodniczący PO.

Czytaj więcej

Mateusz Morawiecki na Ukrainie oddał hołd ofiarom rzezi wołyńskiej

Tomasz Siemoniak o rzezi wołyńskiej: Przez dziesięciolecia padły słowa przeprosin

- Trzeba takie rzeczy oczywiście robić. Premier musi zwracać uwagę na rocznice, czy rzeczy, które są bardzo ważne w pamięci historycznej. Pytanie dlaczego nie był z nim premier Ukrainy, bo myślę, że to by było w zupełnie innym wymiarze, gdyby takie upamiętnienie było wspólne. Było takie oczekiwanie przy wizycie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w Warszawie, że być może się odniesie do kwestii Wołynia - odparł.

- Premier pojechał nieco wcześniej, główne obchody będą w ciągu najbliższych kilku dni. Ale oczywiście bardzo dobrze, że premier mógł coś takiego zrobić. To jest bardzo ważne dla Polaków - dodał Siemoniak.

Złym sygnałem był wywiad niedawny prezesa ukraińskiego IPN, który próbował się targować

Tomasz Siemoniak, wiceprzewodniczący PO

- Jestem przeciwnikiem stawiania pod ścianą, mówienia co chcemy usłyszeć. Przez dziesięciolecia padły słowa przeprosin, wzięcia odpowiedzialności, słowa pojednania ze strony prezydentów Ukrainy - mówił też były minister obrony narodowej odpowiadając na pytanie czego oczekiwałby od władz Ukrainy.

Czego Tomasz Siemoniak oczekuje od władz Ukrainy w związku z rocznicą rzezi wołyńskiej?

- Potrzeba w tej szczególnej sytuacji, po napaści Rosji na Ukrainę, po nadzwyczajnym momencie historycznym między Ukraińcami a Polakami, myślę, że ważne by było, gdyby prezydent Ukrainy, władze Ukrainy, znalazły właściwą dla siebie formułę, aby podkreślić: pamiętamy, wiemy kto to zrobił, ale ważne jest dziś, ważne jest jutro i w imię tej przyszłości polsko-ukraińskich relacji chcemy powiedzieć to i to - podkreślił polityk PO.

- Złym sygnałem był wywiad niedawny prezesa ukraińskiego IPN, który próbował się targować - zauważył też nawiązując do słów Antona Drobowycza, który mówił, że Ukraina nie zgodzi się na ekshumację ofiar rzezi wołyńskiej, ponieważ Polska nie odnowiła zdewastowanego pomnika ku czci żołnierzy UPA na Podkarpaciu.

Czytaj więcej

Spór o pomnik UPA. Ukraiński IPN oskarża Polskę o zaniechanie

- Jestem przeciwnikiem transakcyjności w takich sprawach. Nie powinno się działać w takich sprawach "coś za coś". Dlatego nie spodobał mi się ten wywiad - skomentował Siemoniak.

A czy polska dyplomacja robi wszystko co można w kwestii odniesienia się obecnych władz Ukrainy do rzezi wołyńskiej?

- Ja nie wiem co robi polska dyplomacja, dyplomację się ocenia po efektach. Efektów nie widać. Chciałbym, żeby w ciągu najbliższych kilku dni, ze strony ukraińskiej czy w sprawach ekshumacji, czy w sprawie zwrócenia na to uwagi, coś się wydarzyło ważnego - odparł.

11 lipca 2023 roku: 80. rocznica krwawej niedzieli na Wołyniu

Rzeź wołyńska to ludobójstwo, którego na mieszkańcach polskich Kresów dopuściły się oddziały ukraińskich nacjonalistów (UPA), często przy udziale miejscowej ludności ukraińskiej. W atakach na Polaków na terenie przedwojennego województwa wołyńskiego miało zginąć 50-60 tys. Polaków. W wyniku działań odwetowych podjętych przez Polaków miało zginąć ok. 2-3 tysięcy Ukraińców.

Punkt kulminacyjny rzezi wołyńskiej stanowiła tzw. krwawa niedziela, 11 lipca 1943 roku, gdy oddziały UPA zaatakowały niemal 100 polskich miejscowości.

Uchwałą z dnia 22 lipca 2016 roku Sejm Rzeczypospolitej Polskiej ustanowił 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej. W tym roku obchodzimy 80. rocznicę tych tragicznych wydarzeń.

W piątek rano premier Mateusz Morawiecki pojechał na Ukrainę i w nieistniejącej dziś wsi Ostrówki oddał hołd ofiarom rzezi wołyńskiej. O ocenę tego gestu był pytany wiceprzewodniczący PO.

Tomasz Siemoniak o rzezi wołyńskiej: Przez dziesięciolecia padły słowa przeprosin

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sondaż: PiS z największym spadkiem. Rośnie Konfederacja
Polityka
Szkody wizerunkowe, gratka dla wywiadu. Specjaliści o asystentce Donalda Tuska
Polityka
Unia wszczyna procedurę nadmiernego deficytu wobec Polski
Polityka
Polityczne Michałki. Sejm rusza na wakacje a PSL z kontrofensywą, zaś Giertych przynosi KO „kontent rozliczeniowy”
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Polityka
Władysław Kosiniak-Kamysz: Jeden projekt w sprawie aborcji mógłby przejść