Kidawa-Błońska: Polacy mają dość PiS. Dało się to słyszeć podczas marszu

Polacy chcą zwycięstwa i zmiany – powiedział o tym wyraźnie Donald Tusk podczas wczorajszego marszu w Warszawie. Zrobimy to wspólnie z nimi - stwierdziła w rozmowie z RMF FM wiceprzewodnicząca PO Małgorzata Kidawa-Błońska.

Publikacja: 05.06.2023 11:09

Małgorzata Kidawa-Błońska

Małgorzata Kidawa-Błońska

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

W niedzielę w Warszawie odbył się marsz zorganizowany przez PO i Donalda Tuska. O wydarzeniu mówiła w RMF FM Małgorzata Kidawa-Błońska. Odnosząc się do liczebności zgromadzenia, wiceprzewodnicząca PO podkreśliła, że „Polacy mają już dość rządów Prawa i Sprawiedliwości”. Jej zdaniem dało się to słyszeć podczas marszu w Warszawie. - Ostatnie dni pokazały, że PiS robi wszystko, żeby zdenerwować Polaków na maksa i Polacy mają już tego po prostu dosyć - powiedziała. - Polacy poczuli, że zmiana zależy od nich. To nie politycy zmienią złe rządy, tylko ludzie w dniu głosowania powiedzą, czego tak naprawdę nie chcą, a na czym im zależy. I wczoraj to było naprawdę bardzo mocno słychać, nie tylko w Warszawie, ale też w innych miastach - dodała Kidawa-Błońska.

Jak podkreśliła wiceszefowa PO, jesienne wybory parlamentarne są najważniejsze od dekad. - Trzeba te wybory wygrać i zrobić to, do czego zobowiązał się Donald Tusk. Powiedział bardzo wyraźnie na czym Polakom zależy i my to z nimi wspólnie zrobimy. Polacy chcą zwycięstwa i zmiany - stwierdziła posłanka Koalicji Obywatelskiej.

Czytaj więcej

Wróblewski: Marsz duży, ale przekaz stary. Zero idei

"Komisja weryfikacyjna wyłącznie na potrzeby kampanii"

Posłanka podczas rozmowy z RMF FM mówiła także o ustawie dotyczącej powołania komisji śledczej do zbadania rosyjskich wpływów w Polsce w latach 2007-2022 oraz projekcie jej nowelizacji, który złożył w Sejmie Andrzej Duda. Jak podkreśliła Kidawa-Błońska, prezydencki projekt, podobnie jak ustawa "lex Tusk", jest nie do zaakceptowania dla PO. - Bardzo się cieszę, że mogą być gdzieś eksperci, tylko w przypadku PiS będzie tak, jak z ekspertami, których wybiera minister Czarnek - powiedziała. Dodała także, że zawarte w ustawie rozwiązania prawne są sprzeczne z konstytucją. - To jest fikcja, komisja zrobiona wyłącznie na potrzeby kampanii wyborczej i tak naprawdę tylko po to, żeby spróbować zastraszyć część opozycji - zaznaczyła i dodała, że komisja prawdopodobnie zacznie działać, ale jej prace będą niezgodne z jakimikolwiek zasadami demokracji.

Czytaj więcej

Kukiz: Jeśli opozycja wygra, będą przyspieszone wybory

Posłanka stwierdziła również, że w Polsce są sprawy, które należałoby zbadać – m.in. okoliczności wycieku maili ze skrzynek polityków PiS, fuzji Lotosu z Orlenem czy przyczyny dla których tak długo kupowano węgiel i gaz z Rosji. - Na pewno trzeba byłoby zbadać sposób szerzenia się dezinformacji w naszym kraju, czy nie było wpływu Rosji na wybory w naszym kraju. To trzeba sprawdzić i wyjaśnić - powiedziała.

W niedzielę w Warszawie odbył się marsz zorganizowany przez PO i Donalda Tuska. O wydarzeniu mówiła w RMF FM Małgorzata Kidawa-Błońska. Odnosząc się do liczebności zgromadzenia, wiceprzewodnicząca PO podkreśliła, że „Polacy mają już dość rządów Prawa i Sprawiedliwości”. Jej zdaniem dało się to słyszeć podczas marszu w Warszawie. - Ostatnie dni pokazały, że PiS robi wszystko, żeby zdenerwować Polaków na maksa i Polacy mają już tego po prostu dosyć - powiedziała. - Polacy poczuli, że zmiana zależy od nich. To nie politycy zmienią złe rządy, tylko ludzie w dniu głosowania powiedzą, czego tak naprawdę nie chcą, a na czym im zależy. I wczoraj to było naprawdę bardzo mocno słychać, nie tylko w Warszawie, ale też w innych miastach - dodała Kidawa-Błońska.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Tomasz Siemoniak po Kolegium ds. Służb: Trwają przeszukania i przesłuchania
Polityka
Sondaż przed wyborami do PE: KO o włos przed PiS
Polityka
Rekonstrukcja rządu Donalda Tuska: Jest czworo nowych ministrów
Polityka
Lewica chce CPK. Biedroń: Pozwoli staruszce dojechać do lekarza
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Polityka
Donald Tusk jedzie na granicę z Białorusią