Politycy prawicy o marszu: Nienawiść i pogarda. "Zorganizowany przez stare lisy"

W sieci pojawią się reakcje polityków prawicy na niedzielny marsz zorganizowany w Warszawie. Przeczytać można między innymi o ”marszu nienawiści i pogardy”.

Publikacja: 04.06.2023 16:51

Politycy prawicy o marszu: Nienawiść i pogarda. "Zorganizowany przez stare lisy"

Foto: PAP/Paweł Supernak

Czytaj więcej

Marsz 4 czerwca w Warszawie. Relacja na żywo

W Warszawie w niedzielę odbył się marsz zorganizowany przez PO i Donalda Tuska. Rozpoczął się on w samo południe, o godzinie 12.00, a zakończył przemówieniem lidera PO na pl. Zamkowym około godziny 15.30. Wydarzenie komentują szeroko politycy prawicy.

"Marsz nienawiści i pogardy" 

„Pewne rzeczy się nie zmieniają. 31 lat temu, 4 czerwca, Lech Wałęsa i Donald pod osłoną nocy obalali rząd premiera Jana Olszewskiego. Był to rząd przełomu, który jednoznacznie opowiedział się za polskim członkostwem w NATO i wspólnotach europejskich. Dziś przewodniczący PO i były prezydent RP próbują obalać rząd, który zerwał z polityką resetu w relacjach z Rosją, której konstruktorem byli Donald Tusk i Radosław Sikorski. To się samo komentuje” – czytamy we wpisie opublikowanym przez rzecznika rządu Piotra Müllera.

Wpis rzecznika rządu udostępnił minister ds. Unii Europejskiej. "Tak, to doskonałe spostrzeżenie. Tusk z Wałęsą znów chcą 'zablokować tych ludzi” - napisał Szymon Szynkowski vel Sęk.

Szef sejmowej komisji spraw zagranicznych, poseł PiS Radosław Fogiel, odniósł się zaś do słów Lecha Wałęsy, który mówiąc o czasach "Solidarności" wskazywał na różnice zdań między innymi z Anną Walentynowicz. "Wielokrotny zwycięzca toto lotka Wałęsa ma czelność pomawiać jedną z największych bohaterek polskiej niepodległości, Annę Walentynowicz. I to gdy ta nie może się już bronić. Kiedy żyła, nie był takim chojrakiem. Najlepszy dowód, że na prostactwo to i worek medali nie pomoże" - podkreślił polityk na Twitterze.

Czytaj więcej

Nie tylko Warszawa. Protesty także w innych miejscach w kraju

Zdaniem wicemarszałka Senatu Marka Pęka "Donald Tusk dzisiaj może będzie grzeczny, kulturalny i uśmiechnięty”. „Skłoni się być może nawet do tego, że weźmie w rękę polską flagę. Ale już dwa rzędy za nim będzie szedł wulgarny (Władysław) Frasyniuk. Będzie szła ta pseudoelita, którą od wczoraj uosabia Andrzej Seweryn" - czytamy.

Frekwencję na marszu wyśmiał natomiast Marcin Warchoł. „Marsz Nienawiści – 100 tys.; Dwie ostatnie akcje Suwerennej Polski w obronie Chrześcijan – 400 tys. W obronie lasów - 500 tys.” – napisał.

Morawiecki: Stare lisy organizują marsz antyrządowy i przedstawiają go jako spontaniczny protest 

O marszu, który odbywa się w Warszawie mówił w najnowszym odcinku swojego podcastu także premier Mateusz Morawiecki. - Oczywiście nie mam nic przeciwko swobodnej manifestacji poglądów, niezależnie od tego, jakie kto ma. Na tym polega piękno demokracji, że każdy ma tę swobodę i nawet ostrzejsze formy wyrażania tych poglądów, uderzające w rząd, w to co robimy jako drużyna PiS, również nie budzą jakiegoś mojego istotnego oburzenia - stwierdził premier.

Czytaj więcej

Tusk: Tak długo, jak mamy Polskę w sercach, tak długo nikt nam nie zagrozi

– Śmieszy mnie natomiast trochę, kiedy stare lisy siedzące w polityce wiele, wiele lat, organizują marsz antyrządowy i przedstawiają go jako spontaniczny protest obywatelski. Od lokalnych samorządowców słyszałem zresztą, jak wszystko wygląda od kuchni. Z centrali PO poszła dyrektywa, żeby wszyscy ichniejsi prezydenci i burmistrzowie zwozili jak najwięcej działaczy Platformy, pracowników miejskich spółek, samorządowców i tak dalej - powiedział Morawiecki. – Nie mam nic przeciwko idei oddolnego marszu, ale tutaj nic nie dzieje się oddolnie jak widzimy. Nazwijmy rzecz po imieniu – ten niedzielny marsz to będzie de facto marsz działaczy, wyborców i sympatyków PO, a pewnie także i innych paru formacji. A kto z przedstawicieli innych partii opozycyjnych daje się w to wkręcić, ten tylko buduje pana Tuska, kosztem własnej niezależnej pozycji – dodał premier.

W Warszawie w niedzielę odbył się marsz zorganizowany przez PO i Donalda Tuska. Rozpoczął się on w samo południe, o godzinie 12.00, a zakończył przemówieniem lidera PO na pl. Zamkowym około godziny 15.30. Wydarzenie komentują szeroko politycy prawicy.

"Marsz nienawiści i pogardy" 

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Sondaż: Czy Polskie granice są dobrze chronione? Polacy podzieleni
Materiał Promocyjny
Podróżuj ekologicznie! Program Fundusze Europejskie dla zrównoważonej mobilności
Polityka
Beata Szydło wskazała, kto powinien być premierem. Chwali Morawieckiego, ale wymienia inne nazwisko
Polityka
Kosiniak-Kamysz: Albo Trzecia Droga albo trzecia kadencja PiS
Polityka
Wielka uroczystość w hołdzie Lechowi Wałęsie. Bez życzeń od Dudy i Morawieckiego
Materiał Promocyjny
„Skoro wiemy, że damy radę, to zróbmy to”. Oto ludzie, którzy tworzą Izerę
Polityka
Kampania wyborcza: KO panuje na ulicach Gdyni, PiS na Kaszubach
Polityka
Wyborczy superweekend. "Marsz musi się PO udać"