Opozycja porozumiała się jedynie w sprawie Senatu

Nowe pomysły i propozycje nie zmieniają sytuacji, w której to porozumienie senackie pozostaje najbardziej widocznym polem współpracy opozycji.

Publikacja: 26.05.2023 03:00

Politycy PO koncentrują się teraz głównie na organizacji marszu, który 4 czerwca ma się odbyć w Wars

Politycy PO koncentrują się teraz głównie na organizacji marszu, który 4 czerwca ma się odbyć w Warszawie

Foto: Wojciech Olkusnik/East News

W piątek 26 maja ma dojść do kolejnego spotkania negocjatorów paktu senackiego 2023. Pakt został ogłoszony pod koniec lutego i obok projektu dotyczącego kontroli wyborów – gdzie każda opozycyjna partia oddelegowała swoich przedstawicieli – pozostaje najważniejszym ogłoszonym publicznie wspólnym projektem opozycji.

Czytaj więcej

Wieczorek: Potrzebny pakt sejmowy opozycji. Żeby wyborcy uwierzyli

Coraz więcej wiadomo o kandydatach do Senatu. Np. na łamach „Życia Regionów” w ubiegłym tygodniu zamiar swojego startu do Senatu ogłosiła Elżbieta Polak, marszałek województwa lubuskiego. – Analizy i badania trwają. Pakt senacki zostanie szerzej zaprezentowany w ciągu miesiąca, jeszcze przed wakacjami – mówi jeden z naszych informatorów dopytywany o personalia.

Powrót starych twarzy

Z naszych rozmów wynika też, że jeśli chodzi o samorządowców, to ostatecznie pakt może wystawić siedem–osiem osób z tego środowiska, w tym kandydujących ponownie Wadima Tyszkiewicza i Zygmunta Frankiewicza, który był jednym z architektów porozumienia w 2019 roku. Z naszych ustaleń wynika też, że wielu „nowych” kandydatów samorządowych będzie startować w trudnych dla obecnej opozycji okręgach. Politycy dzielą je z grubsza na trzy kategorie: pewne dla opozycji, wahające się oraz trudne.

W niedawnej rozmowie dla Radia Wrocław swój start do Senatu zadeklarował Ryszard Petru, chociaż nie ujawnił, z którego dokładnie okręgu ma kandydować i wprost z czyjej rekomendacji – poza tym, że z szeroko pojętej demokratycznej opozycji. Z naszych informacji jednak wynika, że kandydatura Petru nie pojawiła się jeszcze w trakcie spotkań koordynacyjnych paktu.

Co z Sejmem?

Gdy naszych rozmówców z opozycji pytamy o Sejm, a nie o pakt senacki, to sprawy wyglądają nieco inaczej. Lewica zaproponowała liczący siedem głównych punktów pakt sejmowy, z punktami dotyczącymi np. powstrzymania się od agresji między poszczególnymi partiami. Jednak poza kilkoma ogólnymi deklaracjami czy słowami ze strony polityków innych partii (przede wszystkim PSL) dużej reakcji ta propozycja jeszcze nie wywołała.

Nasi informatorzy z partii Polska 2050 Szymona Hołowni podkreślają, że Hołowni i jego politykom zależy przede wszystkim na tym, aby do wyborów udało się wspólnie skonstruować deklarację o konkretnych celach wspólnego rządu, który ma powstać już po jesiennych wyborach do Sejmu. – To zgodne z naszą propozycją jeszcze z 2022 o debacie o przyszłości Polski po wyborach z udziałem liderów wszystkich partii. Propozycja Lewicy nie jest adekwatna, jeśli chodzi o obecną sytuację polityczną, np. powstanie Trzeciej Drogi, naszego sojuszu z PSL – mówi jeden z naszych rozmówców z Polski 2050.

Ale w Sejmie opozycji udaje się odnosić taktyczne sukcesy. W środę PiS przegrało głosowanie w sprawie stanowiska Senatu co do powołania komisji naciskowej w sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. To sprawa o charakterze symbolicznym, ale również efekt mobilizacji samych polityków opozycji (oraz braku tej mobilizacji po stronie PiS). Kluczowe będzie oczywiście głosowanie na sali plenarnej Sejmu, które ma się odbyć w piątek, przy okazji np. głosowania nad ustawą o TK. To bardzo ważne dla PiS projekty, a te głosowania będą też sprawdzianem dla mobilizacji i koordynacji polityków po stronie opozycji.

Do wyborów takim sprawdzianem taktyki będą też inne kwestie. Jak np. głosowanie nad ustawą zmieniającą 500+ w 800+. Już teraz politycy Polski 2050 zapowiadają, że będą przeciw. I nic nie wskazuje na to, że cała sejmowa opozycja zagłosuje w identyczny sposób.

Każdy skupiony na swoim

Od kilku tygodni w praktyce nie ma w przestrzeni publicznej dyskusji o wspólnej liście. Jej apogeum była marcowa publikacja przez „Gazetę Wyborczą” tzw. sondażu obywatelskiego. Temat w zasadzie zniknął z przesłania działaczy PO, ku zadowoleniu polityków i polityczek innych partii, z którymi rozmawialiśmy.

Platforma zajmuje się za to przede wszystkim mobilizacją i organizacją marszu 4 czerwca, który ma być jednym – jak to powiedział jeden z naszych rozmówców ze sztabu PO – z „kamieni milowych” w kampanii partii Donalda Tuska. Politycy Lewicy zapowiedzieli już, że będą widoczni w trakcie marszu. A Szymon Hołownia oznajmił, że będzie wtedy na spotkaniu w Lesznie.

Każda partia skupia się w tej chwili na własnych planach i mobilizacji własnych elektoratów. Oraz na nowych propozycjach. Np. w sobotę Lewica organizuje konwencję z „Planem dla mam” z pakietem propozycji w tej sferze.

W piątek 26 maja ma dojść do kolejnego spotkania negocjatorów paktu senackiego 2023. Pakt został ogłoszony pod koniec lutego i obok projektu dotyczącego kontroli wyborów – gdzie każda opozycyjna partia oddelegowała swoich przedstawicieli – pozostaje najważniejszym ogłoszonym publicznie wspólnym projektem opozycji.

Coraz więcej wiadomo o kandydatach do Senatu. Np. na łamach „Życia Regionów” w ubiegłym tygodniu zamiar swojego startu do Senatu ogłosiła Elżbieta Polak, marszałek województwa lubuskiego. – Analizy i badania trwają. Pakt senacki zostanie szerzej zaprezentowany w ciągu miesiąca, jeszcze przed wakacjami – mówi jeden z naszych informatorów dopytywany o personalia.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Zbigniew Ziobro chce stanąć przed komisją ds. Pegasusa. „Nawet w stanie paliatywnym”
Polityka
To koniec Trzeciej Drogi? PSL rozważa propozycję innej koalicji politycznej
Polityka
Tusk po konsultacjach ze Szmyhalem: Posunęliśmy się krok do przodu
Polityka
Marek Jakubiak: Najazd na dom Zbigniewa Ziobry. Mieszkanie posła to poseł
Polityka
Jacek Sutryk: Rafał Trzaskowski zwycięzcą debaty w Warszawie. To czołówka samorządowa