Komorowski: PiS pobudza, a nie zwalcza inflację. Inflacja zje i 800+

- Na populizm są dwa sposoby. Albo trzeba go przelicytować, albo poczekać, aż się skompromituje i przynajmniej część społeczeństwa zobaczy, że obietnice są składane w złych intencjach, tylko i wyłącznie wyborczych - ocenił były prezydent Bronisław Komorowski.

Publikacja: 21.05.2023 19:37

Komorowski: PiS pobudza, a nie zwalcza inflację. Inflacja zje i 800+

Foto: PAP/Łukasz Gągulski

qm

W poprzednią niedzielę podczas konwencji „Programowy Ul Prawa i Sprawiedliwości” prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że „od nowego roku” świadczenie 500 plus zmieni się w 800 plus.

Do tej obietnicy następnego dnia na spotkaniu z wyborcami w Krakowie odniósł się przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. - Nie trzeba być geniuszem matematyki, żeby to wyliczyć, że inflacja od momentu, kiedy 500+ stało się rzeczywistością polskiej rodziny z dziećmi spowodowała, że dziś, jeśli chcemy zrewaloryzować te 500+ tak, aby znaczyło tyle, ile w dniu, w którym zostało polskim rodzinom wypłacone, to właśnie mniej więcej tyle powinniśmy zaproponować waloryzacji - powiedział. - Żeby zamknąć licytację w tej kwestii, proponuję - i to jest to „sprawdzam” wobec Kaczyńskiego - żebyśmy przyjęli w głosowaniu jak najszybciej decyzję o waloryzacji 500+; dwa - żebyśmy zrobili to przed wyborami - oświadczył Tusk.

Premier Mateusz Morawiecki odrzucił tę propozycję. - Nasze propozycje są bardzo konkretne. Mamy rozpisany nasz program. Między okresem tej konwencji, która się właśnie zakończyła i konwencją wrześniową, którą zamkniemy, mamy sekwencję bardzo precyzyjnych propozycji, które będziemy ogłaszać i nie tańczymy do muzyki, którą zagra pan Donald Tusk, bo inaczej byśmy już dawno zbankrutowali - mówił w rozmowie z Polsat News.

Czytaj więcej

Balcerowicz krytykuje Tuska za 800+. „Na szczęście mamy na opozycji bardziej uczciwe partie”

Do tematu odniósł się w rozmowie z Interią Bronisław Komorowski. Były prezydent zapytany, czy zapowiedzi podwyższenia świadczenia w ramach programu „Rodzina 500+” i inne plany socjalne rządu nie są strategicznym wyzwaniem dla opozycji, odparł, że „na populizm są dwa sposoby”. - Albo trzeba go przelicytować, albo poczekać, aż się skompromituje i przynajmniej część społeczeństwa zobaczy, że obietnice są składane w złych intencjach, tylko i wyłącznie wyborczych - wyjaśnił.

Poprzednik Andrzeja Dudy zauważył, że „te 800+ to swoista waloryzacja 500+, którego wartość zjadła inflacja”. - PiS pobudza, a nie zwalcza inflację. Inflacja zje i te 800+ - podkreślił.

Zdaniem byłego prezydenta Polacy „widzą, że inflacja zżera oszczędności tych, którzy je mają, a także znaczną część potencjału nabywczego tych, którym nie starcza do pierwszego, zaś w sposób najmocniejszy uderza w najsłabszych ekonomicznie”. - Nie jest sprawą przypadkową, że za czasów rządów PiS przybyło 800 tysięcy ludzi, którzy się kwalifikują do uznania ich za żyjących w skrajnej biedzie. To są właśnie wymierne skutki obietnic bez pokrycia i zderzenia ich ze skutkami praktyki gospodarczej w postaci tak wysokiej inflacji i nieszczęścia nadal rosnącej drożyzny - powiedział Bronisław Komorowski.

Polityka
Wybory do Sejmu, jeśli rządzący przegrają wybory prezydenckie? Znamy zdanie Polaków
Polityka
Będzie nowe święto państwowe. Na pamiątkę krwawej niedzieli na Wołyniu
Polityka
Doradca Andrzeja Dudy pojawił się na wiecu Sławomira Mentzena
Polityka
Nawrocki u Trumpa. Czy to zmieni kampanię prezydencką?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Polityka
Machcewicz o Nawrockim: Człowiek niezwykle brutalny, mam nadzieję, że nie wygra
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne