Gdyby zapytać przedstawicieli opozycji, czy są gotowi do przejęcia rządów w Polsce, niewątpliwie prezentując urzędowy optymizm, zadeklarowaliby, że tak. Szuflady pełne są projektów, pomysły na uprzątnięcie kraju po PiS nie mieszczą się w teczkach, wszystko jest uzgodnione, a nowi ministrowie już pracują nad planami pierwszych stu dni po wyborach. Dlaczego więc wyborcy w to nie wierzą?
IBRiS na zlecenie „Rzeczpospolitej” zapytał respondentów, czy „opozycja jest gotowa do tego, by przejąć rządy w Polsce”. Odpowiedzi są zróżnicowane, ale nawet zwolennikom opozycji daleko do entuzjazmu. Nieco ponad 10 proc. pytanych uważa, że opozycja „zdecydowanie” jest gotowa, a 27,1 proc. uważa, że „raczej” tak. Prawie 20 proc. wskazuje, że „raczej nie”, a 31,3 proc.twierdzi, że „zdecydowanie nie”.