W związku z zapowiedzianym powrotem Jarosława Kaczyńskiego do rządu przypominamy analizę z początku maja autorstwa Jacka Nizinkiewicza.
Czytaj więcej
Jacek Sasin poinformował, że złożył rezygnację z funkcji wicepremiera w rządzie Mateusza Morawiec...
Miało być inaczej. Prezes PiS miał wrócić do pełnej aktywności politycznej, po operacji kolana, już pod koniec stycznia. Później rzecznik partii Rafał Bochenek mówił o początku lutego, następnie o przełomie lutego i marca. Jarosław Kaczyński wrócił do objazdów po kraju w połowie kwietnia. I nie był to szczęśliwy powrót. Poruszający się o kuli prezes nie doszedł do siebie. Długo nie zabierał głosu, nie występował publicznie, nie wchodził w interakcje. A gdy do tego doszło, poszło źle.
Problemy zdrowotne Kaczyńskiego znowu dają o sobie znać, a wystąpienia prezesa pozostawiają wiele do życzenia. Lider partii rządzącej nie tylko porusza się z trudem i nie wygląda najlepiej, ale również mówi rzeczy, które PiS nie pomagają. Bo jak nazwać stwierdzenie: „Jeśli chodzi o inflację to nie daliśmy sobie rady”, gdy premier Mateusz Morawiecki z prezesem NBP Adamem Glapińskim głowią się, dwoją się troją przekonując, że z drożyzną Polska radzi sobie wyjątkowo dobrze, a inflacja to wina Tuska, Putina, pandemii i Unii Europejskiej? Kaczyński sabotuje kampanię PiS, a miał mobilizować wyborców partii, którzy nie chcą trzeci raz zagłosować na formację, która zawodzi.
Czytaj więcej
Rządzący na niespotykaną skalę wykorzystują państwowe spółki dla zachowania władzy. Brak sprawied...