Bezpartyjni Samorządowcy - o czym pisała już „Rzeczpospolita” - szykują się do kampanii do Sejmu i Senatu. Chcą zarejestrować listę ogólnokrajową do Sejmu oraz wystawić kandydatów w stu okręgach senackich.
W sobotę odbędzie się konwencja tej formacji. Z naszych rozmów wynika, że Bezpartyjni chcą w sobotę postawić przede wszystkim na przesłanie, które ma odróżnić ich od PiS i Platformy Obywatelskiej. - Chcemy wbić klin normalności między PO a PiS - zapowiada w rozmowie z „Rzeczpospolitą” jeden z naszych rozmówców ze środowiska Bezpartyjnych.
Czytaj więcej
Wzrost dopłaty do oleju napędowego, wyrównanie dla sprzedających pszenicę i kupujących nawozy w okresie, gdy były one najdroższe w związku ze wzrostem cen gazu - takiej pomocy rząd Mateusza Morawieckiego zamierza udzielić rolnikom w związku z kryzysem zbożowym. Minister rolnictwa zapowiedział, że rząd chce ściągnąć z rynku 4 mln ton pszenicy. Pomoc polskiego rządu dla rolników ma kosztować ok. 10 mld zł.
Mówcami w trakcie konwencji będą m.in. marszałek województwa dolnośląskiego Cezary Przybylski i prezydent Lubina Robert Raczyński, a cała konwencja - jak słyszymy z kuluarów - ma też być projekcją siły i możliwości organizacyjnych Bezpartyjnych.
Bezpartyjni, poza przesłaniem politycznym, mają przedstawić swoją strategię dotyczącą rozwoju Polski, opartą między innymi o silny samorząd terytorialny. „Chcemy, aby Polska była państwem praworządnym, z dynamicznie rozwijającą się gospodarką, silnym samorządem terytorialnym, innowacyjną edukacją, sprawną komunikacją, czystym powietrzem i dobrze działającą służbą zdrowia” - czytamy w zaproszeniu na konwencję.