Gulczyński: Konfederacja odzyskała poparcie sprzed wojny. Ono może rosnąć

W ciągu ostatniego roku poparcie dla Konfederacji było wyraźnie niższe i wynikało z tego, że rozpoczęła się wojna na Ukrainie - mówił Michał Gulczyński, doktorant w dziedzinie polityki publicznej i administracji na Uniwersytecie Bocconiego w Mediolanie, autor raportu „Przemilczane nierówności", w rozmowie z Zuzanną Dąbrowską.

Publikacja: 28.03.2023 11:36

- Bardzo podobne wyniki mieliśmy cztery lata temu, w okolicach wyborów do Parlamentu Europejskiego i przy okazji wyboru prezydenta. Jeżeli kogoś to zaskakuje, to przespał ostatnie pięć lat. Już parę lat temu pisałem o polaryzacji płci w młodym pokoleniu. W ciągu ostatniego roku poparcie dla Konfederacji było wyraźnie niższe i wynikało z tego, że rozpoczęła się wojna na Ukrainie. Część polityków Konfederacji miała wyraźnie prorosyjskie poglądy i wypowiedzi, które nie były popularne i akceptowane w społeczeństwie. Teraz obserwujemy powrót poparcia, które może jeszcze wzrosnąć - stwierdził specjalista.

Konfederacja trafia do różnych typów elektoratu, jednym są gospodarczy liberałowie, którzy chcą zlikwidować podatki, a drugim są nacjonaliści i konserwatyści

Michał Gulczyński, doktorant w dziedzinie polityki publicznej i administracji na Uniwersytecie Bocconiego w Mediolanie, autor raportu „Przemilczane nierówności"

Zdaniem naukowca, "są trzy powody przez, które poparcie dla Konfederacji rośnie".

- Czynnikami jest antyestablishmentowość, liberalizm gospodarczy i sprawy płciowe. Janusz Korwin-Mikke od kilkunastu lat mówił o tzw. bandzie czworga i grupie socjalistów trzymających władzę. Konfederacja pokazuje, że jest partią, która jest przeciwko wszystkim i można na nią głosować w proteście przeciwko klasie politycznej. Tak samo Szymon Hołownia - podczas wyborów prezydenckich - zagospodarował część elektoratu, która mówiła, że nie ma na kogo zagłosować - zaznaczył.

Czytaj więcej

Najnowszy sondaż: Konfederacja wyprzedziła Polskę 2050 i Lewicę

- Konfederacja trafia do różnych typów elektoratu, jednym są gospodarczy liberałowie, którzy chcą zlikwidować podatki, a drugim są nacjonaliści i konserwatyści - dodał.

Gulczyński zwrócił również uwagę na ostatnie działania wizerunkowe Konfederacji.

- Odsunięto Janusza Korwin-Mikkego i Grzegorza Brauna. Zamiast nich mamy świeżą i nową twarz Sławomira Mentzena, który robi furorę wśród młodych odbiorców na TikToku. Odnotowuje on aż 20 milionów odsłon miesięcznie. Mentzen odstaje od wszystkich obecnych polityków, poza Donaldem Tuskiem - podkreślił.

- Bardzo podobne wyniki mieliśmy cztery lata temu, w okolicach wyborów do Parlamentu Europejskiego i przy okazji wyboru prezydenta. Jeżeli kogoś to zaskakuje, to przespał ostatnie pięć lat. Już parę lat temu pisałem o polaryzacji płci w młodym pokoleniu. W ciągu ostatniego roku poparcie dla Konfederacji było wyraźnie niższe i wynikało z tego, że rozpoczęła się wojna na Ukrainie. Część polityków Konfederacji miała wyraźnie prorosyjskie poglądy i wypowiedzi, które nie były popularne i akceptowane w społeczeństwie. Teraz obserwujemy powrót poparcia, które może jeszcze wzrosnąć - stwierdził specjalista.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Zaskakujący kandydaci z PO na prezydenta Warszawy po Rafale Trzaskowskim
Polityka
Polityka na Wielkanoc: dlaczego coraz trudniej kreować tematy
Polityka
Wyłączanie spod sankcji. KAS odmraża środki rosyjskich firm w Polsce
Polityka
Ziobro nie dał sobie rady z polskimi komunistami
Polityka
Szymon Hołownia o różnicach między partiami. „Trzecia Droga spełnia obietnice”