Solidarna Polska: Haniebny atak na Jana Pawła II, największego Słowianina, Polaka

- Obrzuca się różnymi inwektywami naszego ukochanego Ojca Świętego, największego Słowianina, największego Polaka - mówiła na konferencji prasowej, zorganizowanej przez Solidarną Polskę posłanka Zjednoczonej Prawicy, Maria Kurowska.

Publikacja: 09.03.2023 11:30

Parlamentarzyści Solidarnej Polski uczestniczący w konferencji prasowej

Parlamentarzyści Solidarnej Polski uczestniczący w konferencji prasowej

Foto: PAP/Rafał Guz

W poniedziałek w TVN24 wyemitowany został reportaż "Franciszkańska 3". Według stacji, autor, Marcin Gutowski, pokazał w materiale, że "Karol Wojtyła wiedział o wykorzystywaniu seksualnym przez księży i ukrywał je jeszcze w Polsce, zanim został papieżem".

"Reporter rozmawiał ze znajomymi i ofiarami księży: Bolesława Sadusia, Eugeniusza Surgenta i Józefa Loranca - wszyscy trzej podlegali w latach 60. kardynałowi Wojtyle. Gutowski dotarł też do ludzi, którzy o przestępstwach popełnianych przez duchownych osobiście Wojtyłę informowali, oraz do kościelnych dokumentów potwierdzających jego działania i zaniechania" - czytamy na stronach TVN24.

Po publikacji oświadczenie wydał Episkopat, który apeluje o "dalsze badania archiwalne".

Czytaj więcej

Co Karol Wojtyła wiedział o pedofilii w Kościele? Oświadczenie KEP po głośnym reportażu

- Całkiem niedawno, raptem dwa czy trzy tygodnie temu był w Polsce prezydent (Joe) Biden i wspominał spotkanie z Ojcem Świętym. Prezydent USA docenia wkład Jana Pawła II - mówił w czasie konferencji wiceminister klimatu, Jacek Ozdoba.

- Nie tylko prezydent Biden, ale i wielu innych prezydentów Stanów Zjednoczonych docenia autorytet, rolę w wolnym świecie, jego znaczenie zarówno w Kościele katolickim, jak i dla wolności, dla demokracji, dla tych wszystkich, którzy chcą dobra, szanują pokój na świecie - dodał.

Następnie głos zabrała posłanka Kurowska.

- Biskupa Karola Wojtyłę poznałam, gdy rozpoczęłam studia w Krakowie, na Akademii Ekonomicznej. Studia, na które dostałam się bez koneksji, ukończyłam z wynikiem bardzo dobrym. Dlaczego o tym mówię? Próbuje się mnie przedstawić w różnych mediach, że jestem jakimś nieukiem. Ale miałam też czas na tych studiach, aby pogłębiać moją wiarę w Pana Boga. Tą przyjaźnią z Panem Bogiem cieszę się do dzisiaj - wspominała.

Upowszechnijmy i nauczanie, i osobę Jana Pawła II. Zachwyćmy się nim jeszcze raz

Maria Kurowska, posłanka Solidarnej Polski

- Jedna rozmowa z Karolem Wojtyłą wywarła na mnie takie wrażenie, że potem chodziłam na różne spotkania, gdy miał wykłady, gdy były procesje, uroczystości, podczas których wygłaszał przepiękne kazania - dodała.

- Nie ma tak, że ludzie źli mogą tworzyć taką aurę wokół siebie, i czynić rzeczy tak dobre - przekonywała.

- Kochaliśmy go, szanowaliśmy i tak jest do dzisiaj. Bardzo mi jest przykro, że powstała sytuacja, gdy obrzuca się różnymi inwektywami naszego ukochanego Ojca Świętego, największego Słowianina, największego Polaka. Uważam, że to jest tylko po to, aby odebrać nam ten najwspanialszy autorytet, który mamy - mówiła też Kurowska.

- Jest mi wstyd za media, które tak bardzo podgrzewają, robią tak poważne miny, aby uwiarygodnić, że Ojciec Święty był złą osobą. Jest mi wstyd dla was i nie róbcie tego więcej - kontynuowała.

- Kochani, którzy chcecie coś złego na Ojca Świętego powiedzieć. Dojdźcie do tej prawdy. Do tej prawdy dochodzono, gdy był proces kanonizacyjny. I nic nie zarzucono, bo nic takiego nie ma - dodała.

- Nie jest dopuszczalne, by rodacy opluwali drugiego rodaka. Wyjdźmy jakoś z tej sytuacji. Upowszechnijmy i nauczanie, i osobę Jana Pawła II. Zachwyćmy się nim jeszcze raz. Ojciec Święty jest wart tego, by się nim jeszcze raz zachwycić - podsumowała Kurowska.

Z kolei Anna Maria Siarkowska podkreśliła, że "żyjemy w czasach ogromnej niepewności". - Mamy zagrożenie wojną, działaniami hybrydowymi. Dziś wszelkie działania, które mogą przyczyniać się do tego, by Polaków dzielić, aby skakali sobie do gardeł, aby niszczyli autorytety, które ich scalają, to sytuacja, która musi budzić nasze zaniepokojenie i bardzo dużą ostrożność - podkreśliła.

- Dziś mamy do czynienia z haniebnym atakiem na Jana Pawła II. Ten haniebny atak, przeprowadzony przez jedną z telewizji, bazuje na teczkach SB-ckich, na świadkach absolutnie niewiarygodnych. W taki sposób nie dociera się do prawdy. Kard. (Stefan) Wyszyński mówił, że kiedy przyjdą niszczyć naród, zaczną od Kościoła. I to się dzieje - stwierdziła. 

W poniedziałek w TVN24 wyemitowany został reportaż "Franciszkańska 3". Według stacji, autor, Marcin Gutowski, pokazał w materiale, że "Karol Wojtyła wiedział o wykorzystywaniu seksualnym przez księży i ukrywał je jeszcze w Polsce, zanim został papieżem".

"Reporter rozmawiał ze znajomymi i ofiarami księży: Bolesława Sadusia, Eugeniusza Surgenta i Józefa Loranca - wszyscy trzej podlegali w latach 60. kardynałowi Wojtyle. Gutowski dotarł też do ludzi, którzy o przestępstwach popełnianych przez duchownych osobiście Wojtyłę informowali, oraz do kościelnych dokumentów potwierdzających jego działania i zaniechania" - czytamy na stronach TVN24.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Donald Tusk chory, ma zapalenie płuc. I wskazuje datę rekonstrukcji rządu
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Polska może wyjść z procedury z art. 7 jeszcze przed wyborami do Parlamentu Europejskiego
Polityka
Zmiana prokuratorów od Pegasusa i ogromna presja na sukces
Polityka
Sondaż CBOS: Rośnie niezadowolenie Polaków z prezydenta Andrzeja Dudy