Turecka opozycja wybrała rywala dla Erdogana

74-letni Kemal Kilicdaroglu, przewodniczący opozycyjnej Republikańskiej Partii Ludowej (CHP) będzie najpoważniejszym rywalem prezydenta Turcji, Recepa Tayyipa Erdogana, w nadchodzących wyborach prezydenckich (odbędą się 14 maja).

Publikacja: 07.03.2023 05:50

Kemal Kilicdaroglu

Kemal Kilicdaroglu

Foto: AFP

Sojusz sześciu partii opozycyjnych poparł Kilicdaroglu jako ich kandydata na prezydenta w nadchodzących wyborach.

CHP to druga, po rządzącej krajem Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP), największa partia w kraju.

- Naszym jedynym celem jest doprowadzenie kraju do dobrobytu, pokoju i radości - mówił Kilicdaroglu do ok. 2 tysięcy osób zgromadzonych w Ankarze.

Czytaj więcej

Wybory w Turcji 14 maja. Erdogan chce być jak Atatürk

- Będziemy rządzić Turcją opierając się o konsultacje i konsensus - dodał.

Sondaże wskazują, że blok partii opozycyjnych ma niewielką przewagę nad obozem władzy reprezentowanym przez Erdogana i AKP.

Turecka opozycja zapowiada odwrót od polityki Erdogana w zakresie gospodarki, praw człowieka i polityki zagranicznej.

Jeszcze w piątek nie było pewne czy sojusz partii opozycyjnych nie rozpadnie się, ponieważ prawicowa Dobra Partia (IYI) sprzeciwiała się kandydaturze Kilicdaroglu. Ostatecznie jednak w poniedziałek IYI poparło kandydaturę lidera CHP, po tym jak uzgodniono, że cieszący się popularnością burmistrzowie Stambułu i Ankary zostaną wiceprezydentami po ewentualnym zwycięstwie Kilicdaroglu. Zarówno Ekrem Imamoglu (burmistrz Stambułu), jak i Mansur Yavas (burmistrz Ankary), cieszą się w Turcji dużą popularnością.

Opozycja zapowiada, że będzie chciała odejść od systemu prezydenckiego, stworzonego przez Erdogana

Kilicdaroglu zapowiedział też, że wiceprezydentami będą również przewodniczący pięciu partii, które tworzą wyborczy sojusz z CHP.

Popularność prezydenta Erdogana zaczęła w Turcji spadać w związku z gwałtownym wzrostem kosztów życia wywołanych wysoką inflacją (na poziomie 85 proc.). Erdogan i jego administracja są też krytykowani za niedociągnięcia przy akcji ratunkowej po trzęsieniu ziemi z 6 lutego, w wyniku którego w Turcji zginęło ponad 46 tysięcy osób.

Opozycja zapowiada, że będzie chciała odejść od systemu prezydenckiego, stworzonego przez Erdogana i powrócić do demokracji parlamentarnej w Turcji oraz przywrócić niezależność banku centralnego, który obecnie podporządkowany jest Erdoganowi.

Turecka opozycja zaczęła bliższą współpracę po 2019 roku, gdy opozycyjnym kandydatom udało się zdobyć urzędy burmistrzów Stambułu, Ankary i innych dużych miast w Turcji.

Sojusz sześciu partii opozycyjnych poparł Kilicdaroglu jako ich kandydata na prezydenta w nadchodzących wyborach.

CHP to druga, po rządzącej krajem Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP), największa partia w kraju.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Kto przewodniczącym Komisji Europejskiej: Ursula von der Leyen, a może Mario Draghi?
Polityka
Władze w Nigrze wypowiedziały umowę z USA. To cios również w Unię Europejską
Polityka
Chiny mówią Ameryce, że mają normalne stosunki z Rosją
Polityka
Nowe stanowisko Aleksandra Łukaszenki. Dyktator zakładnikiem własnego reżimu
Polityka
Parlament Europejski nie uznaje wyboru Putina. Wzywa do uznania wyborów za nielegalne