Niepełnosprawna umysłowo czternastolatka z Podlasia została zgwałcona przez wujka. Okoliczne szpitale odmówiły przeprowadzenia zabiegu usunięcia ciąży.
Według zaostrzonych wyrokiem TK w październiku 2021 roku przepisów o dopuszczalności aborcji, w Polsce zabieg dozwolony jest tylko w dwóch przypadkach: jeśli ciąża zagraża życiu lub zdrowiu matki albo jeśli jest ona wynikiem czynu zagrożonego (gwałtu lub kazirodztwa).
Czytaj więcej
Partia Jarosława Kaczyńskiego niejednokrotnie deklarowała, że broni życia nienarodzonego i jest przeciwko aborcji. Teraz może udowodnić, ile warte są jej słowa.
Przepisy weszły w życie 27 stycznia 2021 roku.
Mimo że przypadek czternastolatki kwalifikował ją do zgodnej z prawem aborcji, szpitale odmowę przeprowadzenia zabiegu wyjaśniły tzw. klauzulą sumienia.
Opinię publiczną o tej sprawie poinformowała w mediach społecznościowych Fundacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny FEDERA.
Politycy zaproszeni do programu "Kawa na ławę"zostali zapytani o to, czy taka sytuacja powinna się w Polsce zdarzyć.
Większość z nich - Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z Lewicy, doradca prezydenta Andrzej Zybertowicz, Joanna Mucha z Polski 2050, Jan Grabiec, rzecznik PO i Krzysztof Hetman z PSL- uznała, że zgwałcona dziewczyna miała prawo do aborcji i szpital potraktował ją niewłaściwie.
- Szpital powinien wskazać, gdzie może z tego prawa skorzystać. Natomiast nie można wymuszać, żeby zatrudniał takiego lekarza, którego sumienie inaczej widzi tę sprawę - ocenił Zybertowicz.
Zdaniem Jana Grabca PiS, doprowadzając do zaostrzenia przepisów, spowodowali, że lekarze obawiają się przeprowadzenia nawet legalnego zabiegu.
- W Polsce w praktyce to prokurator, biskup i politycy PiS-u prowadzą ciążę - mówił rzecznik PO.
Jedyna osobą, która miała odmienny pogląd na postępowanie szpitali był wiceminister funduszy i polityki regionalnej Marcin Horała z PiS.
Stwierdził, że czym innym jest dyskusja o prawie do dokonania aborcji, a czym innym - o przymusie przeprowadzenia aborcji i sumienia tego, kto jej wykonać nie chce.
- Jakby pan nazwał kraj, w którym na przykład muzułmanin jest zmuszany do jedzenia wieprzowiny - że ma obowiązek, a jak nie, to zostanie zwolniony z pracy albo będzie ukarany? - pytał prowadzącego Horała.