Horała o odmowie aborcji u zgwałconej nastolatki. Mówi o islamie i wieprzowinie

W niedzielnej "Kawie na ławę" w TVN24 politycy dyskutowali o sprawie zgwałconej czternastolatki, której lekarze w kilku szpitalach odmówili aborcji z powodu tzw. klauzuli sumienia.

Publikacja: 29.01.2023 16:38

Marcin Horała

Marcin Horała

Foto: Marcin Horała. Fot. Jakub Czermiński

Niepełnosprawna umysłowo czternastolatka z Podlasia została zgwałcona przez wujka. Okoliczne szpitale odmówiły przeprowadzenia zabiegu usunięcia ciąży.

Według zaostrzonych wyrokiem TK w październiku 2021 roku przepisów o dopuszczalności aborcji, w Polsce zabieg dozwolony jest tylko w dwóch przypadkach: jeśli ciąża zagraża życiu lub zdrowiu matki albo jeśli jest ona wynikiem czynu zagrożonego (gwałtu lub kazirodztwa).

Czytaj więcej

Jacek Nizinkiewicz: Test z prawicowej pryncypialności Prawa i Sprawiedliwości

Przepisy weszły w życie 27 stycznia 2021 roku.

Mimo że przypadek czternastolatki kwalifikował ją do zgodnej z prawem aborcji, szpitale odmowę przeprowadzenia zabiegu wyjaśniły tzw. klauzulą sumienia.

Opinię publiczną o tej sprawie poinformowała w mediach społecznościowych Fundacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny FEDERA.

Politycy zaproszeni do programu "Kawa na ławę"zostali zapytani o to, czy taka sytuacja powinna się w Polsce zdarzyć.

Większość z nich - Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z Lewicy, doradca prezydenta Andrzej Zybertowicz, Joanna Mucha z Polski 2050, Jan Grabiec, rzecznik PO i Krzysztof Hetman z PSL- uznała, że zgwałcona dziewczyna miała prawo do aborcji i szpital potraktował ją niewłaściwie.

- Szpital powinien wskazać, gdzie może z tego prawa skorzystać. Natomiast nie można wymuszać, żeby zatrudniał takiego lekarza, którego sumienie inaczej widzi tę sprawę - ocenił Zybertowicz.

Zdaniem Jana Grabca PiS, doprowadzając do zaostrzenia przepisów, spowodowali, że lekarze obawiają się przeprowadzenia nawet legalnego zabiegu.

- W Polsce w praktyce to prokurator, biskup i politycy PiS-u prowadzą ciążę - mówił rzecznik PO.

Jedyna osobą, która miała odmienny pogląd na postępowanie szpitali był wiceminister funduszy i polityki regionalnej Marcin Horała z PiS.

Stwierdził, że czym innym jest dyskusja o prawie do dokonania aborcji, a czym innym - o przymusie przeprowadzenia aborcji i sumienia tego, kto jej wykonać nie chce.

- Jakby pan nazwał kraj, w którym na przykład muzułmanin jest zmuszany do jedzenia wieprzowiny - że ma obowiązek, a jak nie, to zostanie zwolniony z pracy albo będzie ukarany? - pytał prowadzącego Horała.

Niepełnosprawna umysłowo czternastolatka z Podlasia została zgwałcona przez wujka. Okoliczne szpitale odmówiły przeprowadzenia zabiegu usunięcia ciąży.

Według zaostrzonych wyrokiem TK w październiku 2021 roku przepisów o dopuszczalności aborcji, w Polsce zabieg dozwolony jest tylko w dwóch przypadkach: jeśli ciąża zagraża życiu lub zdrowiu matki albo jeśli jest ona wynikiem czynu zagrożonego (gwałtu lub kazirodztwa).

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Obawa przed agentami. Po sprawie Tomasza Szmydta potrzebna większa ochrona tajemnic
Polityka
Bunt radnych PiS w Małopolsce. Stanowcza reakcja Jarosława Kaczyńskiego
Polityka
Zła passa PiS w sejmikach wojewódzkich. Czy partia straci władzę w Małopolsce?
Polityka
Michał Kamiński: Kaczyński, Wąsik, Kamiński interesowali się Brejzą a przegapili Szmydta
Polityka
Jarosław Kaczyński o sprawie Tomasza Szmydta. "Odpowiadają wszyscy zwalczający PC"