Rządzący Białorusią Aleksander Łukaszenko, sojusznik prezydenta Rosji Władimira Putina, wypowiedział się podczas spotkania z przedstawicielami białoruskich władz i służb. Jego słowa przytacza oficjalna państwowa agencja BiełTA.
Łukaszenko powiedział, nie przedstawiając dowodów, że Ukraina zezwala na wykorzystanie swego terytorium przez Zachód do szkolenia i uzbrajania "bojowników i ekstremistów", którzy mieliby zdestabilizować sytuację na Białorusi.
Czytaj więcej
Trzykrotna medalistka olimpijska i dwukrotna mistrzyni świata w pływaniu, Alaksandra Hierasimienia, została przez sąd w Mińsku skazana na 12 lat więzienia. Wyrok wydano zaocznie.
- Nie wiem, po co Ukraińcy to robią. Z jednej strony proszą nas, byśmy w żadnym wypadku nie walczyli z Ukrainą, żeby nasze wojska się tam nie przemieszczały - mówił Łukaszenko. - Proponuje się zawarcie paktu o nieagresji - dodał. Z jego wypowiedzi nie wynikało, czy mówił o ofercie ze strony Zachodu, czy Kijowa.
Przedstawiciele Ukrainy, którzy obawiają się, że Rosja może wykorzystać terytorium Białorusi do rozpoczęcia kolejnej fali inwazji, nie odnieśli się do słów Łukaszenki.