Kaleta: Projekt zmian w sądownictwie narusza co najmniej 11 wyroków TK

- Fakt, że jedzie jeden z ministrów rządu i przywozi jakieś ustalenia z Brukseli, i kładzie wszystkim na stół, że to ma być uchwalone, bo bez tego nie będzie pieniędzy, to jest chyba sytuacja, której dwa lata temu nikt sobie nie wyobrażał, że będzie miała miejsce - ocenił Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości z Solidarnej Polski.

Publikacja: 17.12.2022 07:08

Kaleta: Projekt zmian w sądownictwie narusza co najmniej 11 wyroków TK

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

W czwartek, tuż przed tym, jak ustawą miał zająć się Sejm, złożony w nocy w wtorku na środę przez posłów PiS projekt ustawy o zmianie ustawy o Sądzie Najwyższym oraz niektórych innych ustaw został zdjęty z porządku obrad. Wnioskodawcy mówili, że projekt to efekt negocjacji z Komisją Europejską i ma wypełnić tzw. kamień milowy w sprawie Krajowego Planu Odbudowy.

Prezydent Andrzej Duda oświadczył, że nie konsultowano z nim postanowień projektu. Zadeklarował, że nie zgodzi się na żadną ustawę, która naruszy konstytucję i prerogatywy prezydenta dotyczące nominowania sędziów.

Minister do spraw Unii Europejskiej Szymon Szynkowski vel Sęk pytany w piątek w Radiu Plus, kto jest autorem projektu nowelizacji o SN, odparł, że byli to „przedstawiciele Kancelarii Prezesa Rady Ministrów”. - Mój zespół negocjacyjny pod moim kierownictwem - tłumaczył. Dopytywany, kto wymyślił koncepcję, zgodnie z którą to NSA byłby sądem dyscyplinarnym dla sędziów, odpowiedział, że „pomysł pojawił się nie ze strony Brukseli”. - To jest nasza odpowiedź, chęć pewnego resetu w związku z wątpliwościami Komisji Europejskiej w innym obszarze - powiedział. Dodał, że według prawników, z którymi konsultowano projekt, zawarte w ustawie rozwiązania są zgodne z konstytucją.

Czytaj więcej

Ustawa o SN i środki z KPO. Minister Szynkowski vel Sęk: Mam pismo z gwarancją UE

Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości z Solidarnej Polski, oświadczył natomiast w piątek w Radiu Maryja, że projekt nie był konsultowany z jego resortem. - Uważamy, że projekt tej ustawy narusza w wielu miejscach konstytucję. Nie jest to odosobniona opinia, bo taką opinię przekazał dzisiaj Sąd Najwyższy. Również pan prezydent wypowiadał się w sposób sceptyczny co do brzmienia tej ustawy – mówił.

Kaleta zwrócił uwagę na kilka problemów - skutki zaakceptowania mechanizmu warunkowości, zawarcie kwestii sądownictwa w kamieniach milowych oraz brzmienie i sposób przedstawienia najnowszego projektu reformy sądownictwa. Według niego problemy te sprowadzają się do jednego głównego zagadnienia – kwestii suwerenności Polski. - Przestrzegaliśmy dwa lata temu, że Berlin ma plan. Planem Berlina jest stworzenie federalnej Unii Europejskiej. Realizacja tego planu polegała na tym, żeby Niemcy stały się hubem, centrum energetycznym, ściągając gaz z Rosji nad głowami Polaków i Ukraińców. Niestety, mimo że Rosjanie zaatakowali zbrojnie Ukrainę, Niemcy zdają się ten plan kontynuować. Aktualny rząd w Polsce jest do tego planu przeszkodą - przekonywał.

Zdaniem Kalety „Komisja Europejska oczekuje od Polski, że drogą zmian ustaw sądowych doprowadzi się do pełnego paraliżu sądownictwa, prawdopodobnie po to, aby ułatwić opozycji dojście do władzy, ale również aby trwale objąć nadzór nad polskim sądownictwem”.

Czytaj więcej

PiS w potrzasku. „Z jednej strony Duda, z drugiej opozycja”

- Fakt, że jedzie jeden z ministrów rządu i przywozi jakieś ustalenia z Brukseli, i kładzie wszystkim na stół, że to ma być uchwalone, bo bez tego nie będzie pieniędzy, to jest chyba sytuacja, której dwa lata temu nikt sobie nie wyobrażał, że będzie miała miejsce – i to w sprawie fundamentalnej i ustrojowej, w sprawie naszego państwa, naszej konstytucji. Przywiezione rozwiązania naruszały konstytucję w wielu miejscach. Ustawa w tym projekcie, w tym brzmieniu, narusza co najmniej aż 11 wyroków Trybunału Konstytucyjnego wydanych na przestrzeni 25 lat - powiedział wiceminister sprawiedliwości.

W ocenie Kalety Zjednoczona Prawica, mimo zachęt Solidarnej Polski do bardziej asertywnej polityki, dalej szuka kompromisu z KE. - Tylko druga strona nie chce kompromisów. Druga strona chce kapitulacji - orzekł.

- Nie wiem, ile jeszcze sygnałów potrzebujemy, żeby zrozumieć, że każdy kolejny kompromis osłabia Polskę, bo druga strona wychodzi z coraz mocniejszymi, poważniejszymi żądaniami - dodał Sebastian Kaleta.

W czwartek, tuż przed tym, jak ustawą miał zająć się Sejm, złożony w nocy w wtorku na środę przez posłów PiS projekt ustawy o zmianie ustawy o Sądzie Najwyższym oraz niektórych innych ustaw został zdjęty z porządku obrad. Wnioskodawcy mówili, że projekt to efekt negocjacji z Komisją Europejską i ma wypełnić tzw. kamień milowy w sprawie Krajowego Planu Odbudowy.

Prezydent Andrzej Duda oświadczył, że nie konsultowano z nim postanowień projektu. Zadeklarował, że nie zgodzi się na żadną ustawę, która naruszy konstytucję i prerogatywy prezydenta dotyczące nominowania sędziów.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Po słowach Sikorskiego Kaczyński ostrzega przed utratą przez Polskę suwerenności
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Dyrektor pisała: "Taki sobie wybrałam"
Polityka
Konfederacja o exposé Sikorskiego: Polska polityka zmieniła klęczniki
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego. Nieoficjalnie: Jacek Kurski na listach PiS