Czytaj więcej
24 lutego rozpoczęła się pełnowymiarowa inwazja Rosji na Ukrainę. Ołeksij Daniłow, sekretarz Rady Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy zapowiada, że wiosną ukraińska armia wyzwoli Ługańsk, Donieck i Sewastopol.
Angela Merkel przyznała, że w odpowiedzi na agresję z 2014 roku, Rosja została wykluczona z państw G8, a NATO rozmieściło swoje wojska w krajach bałtyckich, ale "powinniśmy byli też szybciej reagować na agresywność Rosji".
Była niemiecka kanclerz broni jednocześnie niektórych podejmowanych decyzji. W jej ocenie słuszne były porozumienia pokojowe z Mińska. Tłumaczy, że Rosja z łatwością mogła najechać na Ukrainę w 2015 roku.
- Mocno wątpię, czy kraje natowskie mogły zrobić wtedy tyle, ile robią teraz, by pomóc Ukrainie - stwierdziła. - Była to próba zapobiegnięcia właśnie takiej wojnie. To, że się nie udało, nie oznacza, że próby były błędne. - dodała.
Czytaj więcej
Niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" informuje, że rząd Stanów Zjednoczonych nakłania władze w Berlinie do dostarczenia Ukrainie nowoczesnych niemieckich czołgów.
Merkel jest szczególnie samokrytyczna wobec faktu, że podczas swojej kadencji wielokrotnie nie udało jej się zrealizować dwuprocentowego celu NATO, co było jednym z punktów CDU/CSU.
Ostatecznie nie udało się im podnieść wydatków na obronę do niezbędnego poziomu. - Nawet ja nie wygłaszałam w tej sprawie codziennie płomiennych przemówień - powiedziała.
Z perspektywy czasu była kanclerz nie uważa jednak zgody na budowę niemiecko-rosyjskiego gazociągu Nord Stream 2 za błąd. Zakaz realizacji projektu "niebezpiecznie pogorszyłby klimat relacji z Rosją" - powiedziała Merkel.
Ponadto uzależnienie od rosyjskiego gazu nie było wyłącznie wynikiem projektu wspólnego rurociągu. Wynikało to przede wszystkim z faktu, że mniej gazu dostarczono z Norwegii, Wielkiej Brytanii i Holandii - tłumaczy była kanclerz.