42-letni mężczyzna został oskarżony o włamanie do domu spikerki Izby Reprezentantów, Nancy Pelosi (formalnie trzeciej osoby w państwie) i atak, z użyciem młotka, na jej męża, 82-letniego Paula Pelosi. W momencie ataku, do którego doszło w piątek, spikerki Izby Reprezentantów nie było w domu.  

Paul Pelosi, w wyniku ataku, doznał uszkodzenia czaszki i innych obrażeń. Podejrzany nie przyznaje się do winy - zarzuca się mu m.in. usiłowanie zabójstwa. 

Obama, przemawiając na wiecu wyborczym w Nevadzie, przed wyborami do Kongresu, powiedział, że rozmawiał z Paulem Pelosi i że mąż spikerki Izby Reprezentantów "wyjdzie z tego".

Czytaj więcej

Szukał Nancy Pelosi. Zaatakował jej męża młotkiem

Jednak były prezydent wyraził obawę, przed dalszą "erozją podstawowych norm obywatelskich i demokratycznych" w kraju, w którym zwolennicy Donalda Trumpa zaatakowali Kapitol po wyborach prezydenckich w 2020 roku.

- Coraz silniejszy zwyczaj demonizowania politycznych przeciwników stwarza groźny klimat - powiedział Obama obwiniając o to polityków, którzy jednoznacznie nie odrzucają przemocy, albo wręcz zachęcają do niej swoją retoryką.

Coraz silniejszy zwyczaj demonizowania politycznych przeciwników stwarza groźny klimat

Barack Obama, były prezydent USA

- Jeśli takie środowisko będziemy tworzyć, więcej osób ucierpi - ostrzegł Obama.

W Nevadzie demokratyczna senator Cortez Masto mierzy się z republikańskim kandydatem na senatora, Adamem Laxaltem, politykiem, który popierał wypowiedzi Donalda Trumpa na temat tego, że w czasie wyborów prezydenckich z 2020 roku doszło do fałszerstw. Wynik wyborów do Senatu w Nevadzie może zdecydować o tym, która z partii będzie kontrolować Izbę Reprezentantów po wyborach z 8 listopada. Obecnie Demokraci i Republikanie mają po 50 senatorów, a większość Partii Demokratycznej zapewnia głos wiceprezydent Kamali Harris, która - zgodnie z konstytucją - przewodniczy obradom Senatu.