Kuchciński odcina się od skandalu obyczajowego. "Kłamstwa, insynuacje, zniewagi"

Były marszałek Sejmu Marek Kuchciński, który ma zostać szefem Kancelarii Premiera, wydał oświadczenie, w którym zaprzeczył, jakoby miał dopuścić się "bardzo nagannego, nieobyczajnego czy wręcz przestępczego zachowania", o którym mówił były funkcjonariusz CBA.

Publikacja: 11.10.2022 15:27

Marek Kuchciński (PiS)

Marek Kuchciński (PiS)

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Marek Kuchciński jest posłem klubu PiS. W poprzedniej kadencji był marszałkiem Sejmu, podał się do dymisji po tym, jak głośna stała się sprawa podróżowania przez niego rządowymi samolotami, co niektóre media nazwały aferą "Air Kuchciński". Teraz polityk ma zostać nowym szefem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Kuchciński zastąpi na tym stanowisku Michała Dworczyka, który ogłosił swą rezygnację 30 września.

We wtorek były marszałek Sejmu wydał oświadczenie. "Trudno udowodnić swoją niewinność, gdy nie robiło się tego, czego się nie robiło. Łatwo pomawiać, trudniej się bronić. Ale czasem bronić się trzeba" - napisał w mediach społecznościowych. "Od trzech lat w środkach przekazu pojawiają się zniesławiające mnie treści" - oświadczył.

Czytaj więcej

Michał Dworczyk odchodzi. Szef KPRM złożył rezygnację

"Insynuują one, jakobym miał się dopuścić bardzo nagannego, nieobyczajnego czy wręcz przestępczego zachowania. W świetle znanego powszechnie faktu, iż w najbliższym czasie mam zostać powołany na urząd Szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów jestem zmuszony odnieść się do tych zniesławiających mnie treści" - dodał.

"Kategorycznie stwierdzam, iż insynuacje sugerujące jakikolwiek mój związek z nieobyczajnym zachowaniem czy przestępstwem są nieprawdziwe" - zadeklarował Marek Kuchciński. Zaznaczył, że wobec osób lub podmiotów, które "powtarzały te zniewagi", wszczął stosowne kroki prawne w trybie cywilnym i karnym. "Niestety postępowania te do dzisiaj są niezakończone" - zauważył.

"W maju 2019 roku grupa posłów PO urządziła głośne spotkanie o charakterze prywatnym z byłym funkcjonariuszem CBA Wojciechem J., który oświadczył, że na wyświetlonym mu przez kogoś nagraniu »rozpoznał« moją osobę w sytuacji nieobyczajnej i przestępczej. Posłowie PO i media opozycyjne kłamliwie nazwali to spotkanie »zeznaniem przed komisją śledczą«, podczas gdy składający owe »zeznania« nie czynił tego pod rygorem odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań" - czytamy w oświadczeniu Kuchcińskiego.

Czytaj więcej

Kuchciński szefem KPRM. „Ma połączyć różne środowiska w PiS”

Polityk PiS zaznaczył, że w tej sprawie w kwietniu 2019 r. złożył zawiadomienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa: zniesławiania (art. 212 kodeksu karnego), znieważania funkcjonariusza publicznego (art. 226 kk), fałszywego oskarżenia (art. 234 kk) "polegającego na złożeniu przez byłego funkcjonariusza CBA Wojciecha J. nieprawdziwych informacji".

"Złożyłem także prywatny akt oskarżenia przeciwko temu byłemu funkcjonariuszowi oraz pozew cywilny. Postępowania te niestety wciąż nie nabrały tempa, czego przyczyną są m.in. liczne zwolnienia lekarskie, na które powołuje się Wojciech J." - napisał przyszły szef KPRM.

W razie dalszego rozpowszechniania jakichkolwiek kłamliwych doniesień na mój temat będę nadal bronił swojego dobrego imienia na drodze sądowej.

Marek Kuchciński

"Raz jeszcze kategorycznie stwierdzam, że rewelacje przewijające się w różnych mediach na ten temat, łączące z moją osobą jakąkolwiek nieobyczajność, są kłamstwem i zniesławieniem krzywdzącym mnie i moją rodzinę. Wzywam wszystkich, którzy je rozpowszechniają, do zaprzestania tych praktyk. Stanowią one bowiem przestępstwa opisane w kodeksie karnym w artykułach 212, 226 i 234" - oświadczył były marszałek Sejmu.

Marek Kuchciński zadeklarował, że nie zamierza wydawać więcej oświadczeń "w związku z tymi absurdalnymi i »wyssanymi z palca« informacjami".

"Przypominam zarazem, iż w razie dalszego rozpowszechniania jakichkolwiek kłamliwych doniesień na mój temat będę nadal bronił swojego dobrego imienia na drodze sądowej" - zapowiedział polityk PiS.

Marek Kuchciński jest posłem klubu PiS. W poprzedniej kadencji był marszałkiem Sejmu, podał się do dymisji po tym, jak głośna stała się sprawa podróżowania przez niego rządowymi samolotami, co niektóre media nazwały aferą "Air Kuchciński". Teraz polityk ma zostać nowym szefem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Kuchciński zastąpi na tym stanowisku Michała Dworczyka, który ogłosił swą rezygnację 30 września.

We wtorek były marszałek Sejmu wydał oświadczenie. "Trudno udowodnić swoją niewinność, gdy nie robiło się tego, czego się nie robiło. Łatwo pomawiać, trudniej się bronić. Ale czasem bronić się trzeba" - napisał w mediach społecznościowych. "Od trzech lat w środkach przekazu pojawiają się zniesławiające mnie treści" - oświadczył.

Pozostało 80% artykułu
Polityka
Dwoje kandydatów do zastąpienia Bartłomieja Sienkiewicza
Polityka
Opozycja o exposé Sikorskiego: "Banały", "mity o UE", "obsesje na temat PiS"
Polityka
Donald Tusk chory, ma zapalenie płuc. I wskazuje datę rekonstrukcji rządu
Polityka
Rau wypomina ministrom rządu Tuska, że "chcą objąć dochodowe mandaty" w PE
Polityka
Kucharczyk: Wyborcy mogą czuć się rozczarowani listami KO do PE