- Jeśli (zimą) będą temperatury przeciętne, jak co roku, myślę, że powinno opału wystarczyć - oświadczył wicepremier. Przyznał, że w "danym momencie" z zaopatrzeniem w węgiel "może być pewien problem".
- Będą propozycje takie, żeby jednak kupować węgiel nie wszystko w październiku czy we wrześniu, tak jak byliśmy do tej pory przyzwyczajeni, ale może właśnie część, połowę teraz, połowę w grudniu-styczniu - tak, żeby ten węgiel, który z importu płynie zdążył dopłynąć, żeby zdążył zostać rozwieziony po kraju, bo to właściwie o to chodzi - powiedział Henryk Kowalczyk.
Czytaj więcej
Węgiel na zimę będzie, trafia do Polski z kilkunastu krajów. Rzeczywiście problemem jest cena, tego nikt nie ukrywa - mówił w Radiu Zet rzecznik PiS Radosław Fogiel.
Pytany, jakie da gwarancje, że węgiel będzie, wicepremier w rządzie Mateusza Morawieckiego odparł, że nie chce dawać żadnych gwarancji i że nie on powinien być o tę sprawę pytany, ponieważ, argumentował, w rządzie "każdy jednak zajmuje się swoimi działami", a sprawy energii to "podwórko innych ministerstw".
Węgiel? Nie będzie nowych kopalń ani szybów
- Z informacji, które mam, wygląda na to, że tego węgla wystarczy, bo on już dopływa, jest zakontraktowany, część dopływa, natomiast jest jeszcze parę milionów ton, które trzeba rozwieść po kraju w sposób systemowy, spokojnie do odbiorców - mówił Kowalczyk, minister rolnictwa i rozwoju wsi.
Czy w związku z przyszłoroczną zimą w Polsce zwiększy się wydobycie węgla? - Z tego, co słyszę, to już w tym roku wydobycie nie wzrośnie, natomiast będzie rezygnacja z redukcji. Była zakładana redukcja wydobycia co roku, takie były założenia wcześniejsze polityki energetycznej, górniczej. Odwracamy tendencję redukcji - oświadczył wicepremier Kowalczyk. Na uwagę, że była mowa o zwiększeniu wydobycia odparł, że "nowe inwestycje trwają". - Myślę, że na przyszły rok będzie to już zwiększenie jakieś. Może nie tyle z inwestycjami związanymi z budową nowych kopalń, szybów, ale z uruchomieniem ścian, bo na to potrzeba kilku miesięcy - przekazał.
Czytaj więcej
- Mam nadzieję, że i będziemy mieli dostateczną ilość węgla, i dostateczną ilość innych nośników energii i nie zmarzniemy - powiedział w Polskim Radiu senator PiS Stanisław Karczewski oceniając, że zima "będzie ciężka na pewno".
- Przyszły rok - tak, z tego, co słyszę, z tych rozmów i deklaracji to jest planowane otwieranie nowych ścian i tutaj zwiększenie jakieś wydobycia - zadeklarował
Żywność jeszcze podrożeje
Minister rolnictwa był też w Radiu Plus pytany o prognozy, według których w październiku należy się spodziewać wzrostu żywności rok do roku o 20 proc.
- Myślę, że jeśli prognozy mówią o cenach w stosunku do ubiegłego roku, to myśmy już ten wzrost w znacznej części skonsumowali, można powiedzieć, że on już się dokonał - powiedział Kowalczyk.
- Wzrost cen żywności się dokonuje i pewnie jeszcze będzie się dokonywał. On już się dokonał ze względu na surowce, bo podrożało zboże, a co za tym idzie pasze, mięso itd., natomiast w tej chwili najbardziej obawiam się jeszcze kolejnego wzrostu cen energii i z tym związanego wzrostu cen (żywności - red.) - mówił.
- Myślę, że nie będzie to skokowe, bo też są różne okresy wdrażania wzrostu cen energii, ale na pewno ceny energii będą powodowały wzrosty cen żywności - oświadczył wicepremier.