Przed tygodniem niezależne media na Białorusi informowały o zniszczeniu grobu polskich żołnierzy AK w Plebaniszkach pod Grodnem. Pod koniec sierpnia rzecznik MSZ Łukasz Jasina potwierdził, że przy użyciu ciężkiego sprzętu zdewastowano cmentarz żołnierzy AK w Surkontach na Białorusi. Z kolei w lipcu w Mikuliszkach zrównana z ziemią została kwatera żołnierzy AK poległych w 1944 r. - nie pozostał żaden z 22 krzyży postawionych w tym miejscu pamięci.
We wtorek w radiowej Jedynce o te wydarzenia pytany był Jarosław Sellin, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego. Prowadzący rozmowę ocenił, że reakcja polskich władz na niszczenie polskich cmentarzy jest za słaba. - To są czyny haniebne i niedopuszczalne - podkreślił dziennikarz.
Czytaj więcej
"Barbarzyńcy Aleksandra Łukaszenki zniszczyli kolejny polski cmentarz na Białorusi" - podał szef KPRM Michał Dworczyk, odnosząc się do nekropolii w Surkontach. - Państwo polskie zastanowi się nad adekwatną odpowiedzią - zapowiedział rzecznik MSZ Łukasz Jasina.
- Pełna zgoda i reakcje są - w postaci naszych oświadczeń, oświadczeń MSZ-u - ale musimy się przyznać w tym momencie do pewnej bezsilności - odparł wiceszef resortu kierowanego przez Piotra Glińskiego.
- No jednak to jest prymitywny reżim Łukaszenki, który się mści na Polsce albo wykonuje zlecenia Moskwy przeciwko Polsce i m.in. w tym obszarze symbolicznym - dodał.