Tajna kontrola w „Newsweeku”

Wydawca tygodnika objął tajemnicą najważniejsze elementy raportu, który powstał po zwolnieniu redaktora naczelnego.

Publikacja: 08.09.2022 23:30

Tomasz Lis

Tomasz Lis

Foto: PAP. Piotr Nowak

Tomasz Lis był redaktorem naczelnym „Newsweeka” od 2012 r. Nieoczekiwanie pożegnał się z tą funkcją 24 maja. Decyzja miała być podjęta wspólnie przez Lisa i wydawcę tygodnia Ringier Axel Springer Polska (RASP). Szczegółów nie podano, co uruchomiło lawinę spekulacji, które głównie dotyczyły rzekomego mobbingu wobec podwładnych. Z tego powodu 29 czerwca do siedziby wydawcy weszła kontrola z Okręgowego Inspektoratu Pracy w Warszawie, która zakończyła się podpisaniem protokołu. Jednak jego najciekawszych elementów nie poznamy, bo zostały utajnione.

Gumkowanie treści

Tak wynika z treści protokołu, który „Rzeczpospolita” uzyskała z okręgowego inspektoratu w trybie dostępu do informacji publicznej. Na wniosek RASP tajemnicą przedsiębiorstwa objęto trzy rozdziały, z czego jeden okazał się tak newralgiczny, że nawet nie podano jego tytułu. Pozostałe to: „Zgłoszone przez pracowników zachowania skutkujące wszczęciem postępowań antymobbingowych dotyczące redakcji Newsweeka z lat 2018–2022” oraz „Ankiety dotyczące badania atmosfery w pracy”. Dodatkowo tajemnicą objęto trzy załączniki: „Dokumentacja dotycząca zgłoszonych oficjalnie przypadków mobbingu w redakcji Newsweeka w okresie 2018–2022 r.”, „Opracowanie wyników badania atmosfery pracy z dnia 20 lipca 2022 r.” oraz załącznik z korespondencją do zarządu RASP – czego ona dotyczy, nie wiadomo, bo częściowo utajniono tytuł.

Czytaj więcej

Kontrola Państwowej Inspekcji Pracy nie potwierdziła doniesień o mobbingu w „Newsweeku”

Sprzeczne sygnały

Objęcie tych elementów, na wniosek RASP, tajemnicą znacznie utrudnia ustalenie, co działo się w „Newsweeku” pod kierownictwem Lisa, a w tej sprawie płynęły sprzeczne sygnały. Np. pod koniec czerwca Wirtualna Polska opublikowała artykuł z opisami m.in. seksistowskich zachowań Lisa podczas redakcyjnych kolegiów. Tekst miał być oparty na „rozmowach z kilkudziesięcioma osobami”, spośród których „wszystkie co do jednej potwierdzały różnego rodzaju zachowania Tomasza Lisa mogące mieć cechy mobbingu”. Jednak z drugiej strony „Gazeta Wyborcza” opublikowała artykuł jednego z byłych podwładnych zwolnionego naczelnego, który napisał, że „Tomasz Lis nigdy nie zachowywał się jak mobber”.

Formalnie kontrola w RASP nie dotyczyła zachowania Lisa, lecz procedur antymobbingowych w formie. Jednak w jej ramach przeprowadzono też wspomnianą ankietę dotyczącą atmosfery w redakcji. Już w sierpniu „Rz” pisała, że nie potwierdziła ona zarzutów o mobbing. Informowaliśmy, że zaproszono do niej 30 pracowników, 22 osoby odmówiły udziału, sześć nie zgłosiło zastrzeżeń do naczelnego, zaś zrobiły to tylko dwie. Protokół z kontroli potwierdza, że w badaniu była niska frekwencja.

Dlaczego ankiety z badania atmosfery w pracy oraz ich omówienie utajniono? Dlaczego taki sam los spotkał zgłoszenia przypadków mobbingu z lat 2018–2022? One również mogłyby rzucić więcej światła na zachowanie byłego naczelnego, bo o tym, że były takie zgłoszenia dotyczące Lisa, pisała Wirtualna Polska.

Opisy procedur

– RASP wnioskował o objęcie tajemnicą przedsiębiorstwa tych części raportu, które zawierają dane osobowe i informacje wrażliwe – informuje nas Agnieszka Skrzypek-Makowska z RASP.

W związku z decyzją jej firmy w raporcie znalazł się tylko jeden fragment dotyczący mobbingu, który głosi, że od 2018 r. żaden z byłych i obecnych pracowników „nie wystąpił na drogę postępowania sądowego z roszczeniem w przedmiocie mobbingu, dyskryminacji lub molestowania”. Poza tym protokół, liczący z załącznikami niemal 70 stron, poświęcony jest głównie szczegółowemu omówieniu wewnętrznej polityki przeciwdziałania mobbingowi i molestowaniu seksualnemu, kodeksowi etycznego postępowania oraz polityce zgłaszania naruszeń.

Tomasz Lis był redaktorem naczelnym „Newsweeka” od 2012 r. Nieoczekiwanie pożegnał się z tą funkcją 24 maja. Decyzja miała być podjęta wspólnie przez Lisa i wydawcę tygodnia Ringier Axel Springer Polska (RASP). Szczegółów nie podano, co uruchomiło lawinę spekulacji, które głównie dotyczyły rzekomego mobbingu wobec podwładnych. Z tego powodu 29 czerwca do siedziby wydawcy weszła kontrola z Okręgowego Inspektoratu Pracy w Warszawie, która zakończyła się podpisaniem protokołu. Jednak jego najciekawszych elementów nie poznamy, bo zostały utajnione.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wybory samorządowe 2024: Gdzie odbędzie się II tura? Kraków, Poznań i Wrocław znów będą głosować
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Koniec epoki Leszka Millera. Nie znajdzie się na listach do europarlamentu
Polityka
Polexit. Bryłka: Zagłosowałabym za wyjściem Polski z UE
Polityka
"To nie jest prawda". Bosak odpowiada na zarzut ambasadora Izraela
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Wybory samorządowe 2024. Kto wygra w Krakowie? Nowy sondaż wskazuje na rolę wyborców PiS