Budka: Gra reparacjami jest tylko na użytek wewnętrzny PiS

- Tylko rząd PO potrafił zbudować tak mocną pozycję Polski na arenie międzynarodowej. Jerzy Buzek, Donald Tusk to najważniejsze osoby w UE. Byliśmy liderem tej części Europy - powiedział w rozmowie z Radiem Zet szef klubu parlamentarnego KO, Borys Budka.

Publikacja: 07.09.2022 10:02

Szef klubu KO Borys Budka

Szef klubu KO Borys Budka

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Szef klubu parlamentarnego KO, Borys Budka, w rozmowie z Radiem Zet mówił między innymi o tym, jakie stanowisko w sprawie reparacji ma Platforma Obywatelska. - Nie będę wypowiadał się za Schetynę, jego trzeba pytać skąd nagle wziął mu się ten pomysł - powiedział polityk, odnosząc się do słów Grzegorza Schetyny, który stwierdził, że PO nie będzie się domagała reparacji. - Czasem radzę moim kolegom, żeby albo porozmawiali z szefem partii albo poczekali na to, co powiedzą - dodał.

Czytaj więcej

Budka po odejściu Kurskiego: TVP wymaga opcji zero, TVP Info będzie zlikwidowana

Zdaniem Budki, „gra reparacjami jest tylko na użytek wewnętrzny PiS”. - Gdyby ktokolwiek odpowiedzialnie o tym myślał, to zająłby się przede wszystkim dyplomacją i budowaniem sojuszy. Tylko rząd PO potrafił zbudować tak mocną pozycję Polski na arenie międzynarodowej. Jerzy Buzek, Donald Tusk to najważniejsze osoby w UE - stwierdził. - Byliśmy liderem tej części Europy - dodał.  Polityk zapytany został także o słowa europosła Adama Bielana, który mówił, że występy Borysa Budki przypominają kabaret. - Nie będę rywalizował z premierem Morawieckim i Jarosławem Kaczyński na stand-up-y. Nie mam żadnych szans, by stać się jeżdżącą, komiczną trupą, jaką stał się Jarosław Kaczyński - stwierdził szef klubu parlamentarnego KO.

Borys Budka mówił także o tym, jak pomóc Polakom, którzy będą mieli problem z ogrzewaniem domów. - Mamy kontrole poselskie we wszystkich instytucjach odpowiedzialnych za sprowadzanie węgla. Posłowie KO wkraczają, by dowiedzieć się, czy prawdą jest, że importowany węgiel jest tak złej jakości, że z 1 tony można sprzedać wyłącznie 200 kg - powiedział i dodał, że obawia się, że "ta sprawa może skończyć się tak, jak z maseczkami czy respiratorami”. - Że ktoś w Polsce robi szalony interes na węglu, po czym okaże się, że tego węgla i tak w piecach nie będzie - dodał. 

Czytaj więcej

Borys Budka: "złotym emerytom" nie darujemy ani złotówki

Budka po raz kolejny skomentował również słowa Donalda Tuska, który powiedział w ubiegłym tygodniu, że posłowie jego ugrupowania, którzy nie poprą liberalizacji prawa aborcyjnego, nie wystartują z list Platformy w wyborach do Sejmu. - To potwierdzenie decyzji, którą zarząd PO podjął pod moim kierownictwem w 2021 roku. Wypracowaliśmy wspólne stanowisko. Donald Tusk, wracając do Polski potwierdził, że jest wiążące i ostatnia wypowiedź tylko umacnia to stanowisko - zaznaczył i dodał, że „Platforma nikomu, niczego nie narzuca”. - W szczególności kiedy jesteś konserwatystą, cenisz wolność wyboru, cenisz sumienie, a nie nakaz. Nikt nie będzie zmuszany do podejmowania decyzji. Taką decyzję zostawmy kobiecie, lekarzowi, rodzinie - dodał Borys Budka.

Szef klubu parlamentarnego KO, Borys Budka, w rozmowie z Radiem Zet mówił między innymi o tym, jakie stanowisko w sprawie reparacji ma Platforma Obywatelska. - Nie będę wypowiadał się za Schetynę, jego trzeba pytać skąd nagle wziął mu się ten pomysł - powiedział polityk, odnosząc się do słów Grzegorza Schetyny, który stwierdził, że PO nie będzie się domagała reparacji. - Czasem radzę moim kolegom, żeby albo porozmawiali z szefem partii albo poczekali na to, co powiedzą - dodał.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Broń atomowa w Polsce? Wiceminister obrony o słowach Dudy: Nie zaskakiwać sojuszników
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Żona Borysa Budki została prezydentem. "W domu jesteśmy równi"
Polityka
Aborcja dopiero po wyborach. Rozpatrzenie projektów ustaw nie nastąpi szybko
Polityka
Macron odnawia Unię. Czy Francja może pociągnąć za sobą Europę?
Polityka
Polska gotowa na przyjęcie broni atomowej. Jest deklaracja Andrzeja Dudy, ale i wątpliwości Donalda Tuska