Tajwan zestrzelił drona nad wyspą w pobliżu wybrzeża Chin

Zestrzelenie przez tajwańską armię drona w pobliżu chińskiego wybrzeża, który pojawił się nad kontrolowaną przez Tajwan wyspą, było "najwłaściwszą" rzeczą, jaką należało zrobić, po wielokrotnych ostrzeżeniach. - Chiny powinny zachować powściągliwość - oświadczył premier Tajwanu, Su Tseng-chang.

Publikacja: 02.09.2022 05:14

Piechota morska Tajwanu w czasie ćwiczeń w rejonie archipelagu Kinmen

Piechota morska Tajwanu w czasie ćwiczeń w rejonie archipelagu Kinmen

Foto: PAP/EPA

W czwartek tajwańska armia po raz pierwszy zestrzeliła niezidentyfikowany, cywilny bezzałogowy statek powietrzny, który pojawił się w przestrzeni powietrznej Tajwanu w pobliżu wyspy, która znajduje się naprzeciwko chińskiego miasta Xiamen.

Wcześniej rząd Tajwanu ostrzegał, że sięgnie po zdecydowane środki, by przeciwstawić się takim wtargnięciom.

Czytaj więcej

Tajwan ostrzega Chiny: Jeśli wpłyniecie na nasze wody, będziemy kontratakować

Rząd w Tajpej wielokrotnie skarżył się na to, że Tajwan jest nękany przez drony nadlatujące ze strony Chin i przelatujące w pobliżu archipelagu Kinmen.

Premier Su, rozmawiając z dziennikarzami stwierdził, że Tajwan wielokrotnie wydawał ostrzeżenia i "prosił, aby nie przekraczano progu" kraju.

- Stale ignorowali nasze ostrzeżenia, więc nie zostawili nam innego wyboru, niż tylko skorzystać z prawa do samoobrony i otworzyć ogień. To najbardziej właściwa reakcja, po wielokrotnych ostrzeżeniach - dodał Su.

Co najmniej dwa nagrania, na których widać krążącego drona, są ostatnio rozpowszechniane w chińskim internecie. Na jednym z nich widać tajwańskich żołnierzy rzucających kamieniami w bezzałogowy statek powietrzny.

Su stwierdził, że te nagrania zostały wykonane przez chińską propagandę. 

Archipelag Kinmen znajduje się zaledwie kilkaset metrów od terytorium Chin.

Chiny uważają Tajwan za zbuntowaną prowincję i integralną część Państwa Środka. W czasie zimnej wojny Chiny regularnie ostrzeliwały wyspy archipelagu Kinmen, obecnie są one jednak popularnym miejscem wizyt turystów.

W czwartek tajwańska armia po raz pierwszy zestrzeliła niezidentyfikowany, cywilny bezzałogowy statek powietrzny, który pojawił się w przestrzeni powietrznej Tajwanu w pobliżu wyspy, która znajduje się naprzeciwko chińskiego miasta Xiamen.

Wcześniej rząd Tajwanu ostrzegał, że sięgnie po zdecydowane środki, by przeciwstawić się takim wtargnięciom.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Fińska prawica zmienia zdanie ws. UE. "Nie wychodzić, mieć plan na wypadek rozpadu"
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Polityka
Jest decyzja Senatu USA ws. pomocy dla Ukrainy. Broń za miliard dolarów trafi nad Dniepr
Polityka
Argentyna: Javier Milei ma nadwyżkę w budżecie. I protestujących na ulicach
Polityka
Świat zapomniał o Białorusi. Co na to przeciwnicy dyktatora?
Polityka
Wybory do PE. Czy eurosceptycy zatrzymają integrację?