Minister Rzymkowski mówił o zarobkach nauczycieli. Teraz przeprasza

Wiceminister edukacji i nauki Tomasz Rzymkowski oświadczył, że chciałby przeprosić urażonych jego wypowiedzią o nauczycielach i ich zarobkach. Odniósł się do wywiadu, w którym mówił, że nauczyciele "wiedzieli, co brali" i że zna pedagogów, którzy zarabiają 11 tys. zł miesięcznie - jak on.

Publikacja: 23.06.2022 14:52

Wiceminister edukacji i nauki Tomasz Rzymkowski

Wiceminister edukacji i nauki Tomasz Rzymkowski

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

"Jeśli ktoś poczuł się urażony moją wypowiedzią z porannej rozmowy w Radiu Zet, to chciałbym przeprosić" - oświadczył po południu Tomasz Rzymkowski w mediach społecznościowych. Wiceminister zadeklarował, że nie miał zamiaru nikogo urazić i że ma "wielki szacunek" dla pracy nauczycieli. Rzymkowski zaznaczył, że pochodzi z rodziny nauczycielskiej. "Uważam, że pedagodzy powinni zarabiać więcej" - napisał.

W porannej rozmowie z Radiem Zet Rzymkowski przyznał, że w systemie edukacji brakuje nauczycieli. Wyraził pogląd, że przyczyną takiego stanu rzeczy są "nie tylko" niskie zarobki pedagogów. W kontekście pytania o kilkudziesięcioprocentowy wzrost wynagrodzeń dla parlamentarzystów i kilkuprocentowy - dla nauczycieli, wiceminister edukacji i nauki - który zasiada w Sejmie jako członek klubu PiS - oświadczył, że nie zauważył podwyżek dla posłów.

Czytaj więcej

Wiceminister: Nauczyciele wiedzieli, co brali. Znam takich, którzy zarabiają 11 tys. zł

- Ja w ogóle nie otrzymuję uposażenia poselskiego - stwierdził dodając, że otrzymuje pensję ministerialną. - Nie wiem, ile to jest brutto. Na konto wiem, ile mi netto spływa: 11 tys. zł - powiedział.

- Proszę pokazać nauczyciela, który 11 tys. zarabia - apelowała dziennikarka. - Znalazłbym - odparł Rzymkowski. Na uwagę, że "chyba jak igłę w stogu siana" zaprzeczył. - Skoro ja znam, to chyba nie jest to takie zjawisko odosobnione - przekonywał.

Dopytywany, ilu zna nauczycieli zarabiających 11 tys. zł miesięcznie wiceszef resortu kierowanego przez Przemysława Czarnka powiedział, że kilku i że mówi o osobach ze swojego okręgu wyborczego. Rzymkowski, który dostał się do Sejmu z okręgu numer 11 (Sieradz) był pytany, w której szkole nauczyciel otrzymuje 11 tys. zł. - To nie jest szkoła - odparł. - To nauczyciel, który pracuje po prostu w dwóch szkołach i jest w pełni zadowolony z tego powodu - oświadczył.

Minister przyznał, że jemu wpływa na konto 11 tys. zł, ale "przy pracy 7 dni w tygodniu". Na uwagę, że "widziały gały, co brały" odparł: - Nauczyciele też wiedzieli, co brali.

Czytaj więcej

Pedofilia w podręczniku do HiT? Czarnek: To niezwykle ważny cytat

Rzymkowski przekonywał, że "jeśli ktoś chce bić się w piersi i przepraszać za to, że nauczyciele zarabiają mniej, a mogli więcej, to prezesi największych central związkowych, w tym pan (prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir - red.) Broniarz, bo propozycja leżała na stole - 36 proc. podwyżki".

Wypowiedź wiceministra edukacji skrytykowali politycy opozycji. Prezes ZNP w rozmowie radiozet.pl ocenił, że wobec słów, które padły, zasadna byłaby dymisja Rzymkowskiego.

Polityka
Najnowszy sondaż: KO dogania PiS, o większości zdecyduje Konfederacja
Polityka
Posłanka odchodzi z Nowej Lewicy. "Niezwykle trudna dla mnie decyzja"
Polityka
Na Facebooku znów pojawi się profil Konfederacji
Polityka
Polski rząd reaguje na decyzję KE ws. lex Tusk. "W Polsce były rosyjskie wpływy"
Polityka
Donald Tusk zapowiada manifestacje w kolejnych miastach