Reklama
Rozwiń
Reklama

Andrzej Duda dla "Bilda": Rozmowy Scholza i Macrona nic nie dają. Ktoś rozmawiał z Hitlerem?

- Rozmowy Scholza i Macrona z Putinem nic nie dają. Czy ktoś w taki sposób rozmawiał w czasie II wojny światowej z Adolfem Hitlerem? Czy ktoś mówił, że Adolf Hitler musi zachować twarz? - powiedział prezydent Andrzej Duda.

Publikacja: 09.06.2022 09:41

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda

Foto: Marek Borowski/KPRP

Prezydent Andrzej Duda w rozmowie z niemieckim "Bildem" mówił o możliwości zaatakowania Polski przez Rosjan. - Dla nas, Polaków, sprawa jest jasna. Musimy uczynić wszystko, co w naszej mocy, by zatrzymać imperialną Rosję. Trzeba dziś pomagać Ukraińcom, trzeba pomóc im na każdy możliwy sposób, bo naszą wielką nadzieją i wielką nadzieją państw bałtyckich jest to, że rosyjski imperializm połamie sobie na Ukrainie zęby. Zostanie zatrzymany, a przez ten czas zdążymy się wzmocnić na tyle, że nie będzie się opłacało nas zaatakować. Dzisiaj obrona Ukrainy – jako państwa niepodległego, suwerennego, wolnego, gdzie ludzie sami stanowią o sobie i sami decydują o swoich sprawach – ma dla nas znaczenie fundamentalne - odpowiedział.

- Dla nas jest zupełnie jasne, co znaczy potencjalna rosyjska okupacja i co znaczy rosyjska inwazja. Dlatego w Polsce nie ma żadnych wątpliwości, że musimy zrobić wszystko, żeby do rosyjskiej inwazji nie dopuścić i że po prostu musimy stworzyć taką siłę militarną w Polsce, żebyśmy byli w stanie bronić się rzeczywiście do upadłego, gdyby okazało się, że zostaniemy napadnięci - mówił prezydent.

Czytaj więcej

Ukraiński dziennikarz zapytał Ławrowa o zboże. "Co jeszcze ukradliście z Ukrainy?"

Duda wskazał, że inaczej na sprawę patrzą np. Niemcy. - Niemcy robiły wielkie interesy z Rosją. Niemcy – niestety ubolewam, bardzo mi przykro – jeszcze po 2014 roku, wykorzystując różne niedostatki unijnych regulacji, dostarczały Rosji wysokiej klasy produkty, które były produktami co najmniej podwójnego wykorzystania, więc także militarnego i – de facto – militarnie wspomagały Rosję i reżim Putina. No i dzisiaj, jak słyszymy, jest bardzo duża część niemieckiego biznesu – bardzo przecież silnego, jednego z najsilniejszych na świecie – który po prostu chce robić interesy - powiedział.

- W tym kontekście można powiedzieć tak: wrażenie jest takie, przepraszam, może niektórzy w Niemczech poczują się urażeni, że tej części niemieckiego biznesu jest obojętne, co tam jakaś Ukraina, jakaś Polska… „My chcemy robić biznes, chcemy zarabiać pieniądze, z Rosją się robi biznes, Rosja ma surowce, Rosja ma możliwości, Rosja to wielki kraj, chcemy sprzedawać tam nasze produkty, chcemy tam tanio kupować gaz, ropę naftową itd." - dodał.

Reklama
Reklama

Prezydent został również zapytany o możliwość wywołania wojny nuklearnej przed czym przestrzega kanclerz Niemiec Olaf Scholz. - Powiem tak: jeżeli boimy się rosyjskiej broni nuklearnej to najlepiej, żebyśmy wszyscy się od razu poddali. No bo co wtedy, jeżeli Prezydent Putin wyjdzie i powie: jeżeli nie będziecie grzeczni i nie pozwolicie nam na rozszerzenie rosyjskiej strefy wpływów aż do Oceanu Atlantyckiego, do Lizbony, to my jutro zrzucimy bomby atomowe albo wystrzelimy pociski nuklearne na europejskie stolice? Wszyscy się przestraszymy i powiemy: tak, będziemy się teraz godzili i realizowali wytyczne Pana Putina i rosyjską politykę w całej Europie, bo boimy się, że zrzucą na nas bombę atomową? - stwierdził.

Czytaj więcej

Zełenski: Dziękuję prezydentowi Dudzie, przyjacielowi Ukraińców

- Przypomnę: potencjał nuklearny świata, potencjał nuklearny NATO zmiażdży Rosję, gdyby został użyty. Oczywiście, to byłaby katastrofa dla świata. Ale Rosja też o tym wie i Putin też o tym wie - dodał.

Duda podkreślił również, że jest "zdumiony wszystkimi rozmowami z Putinem, które są prowadzone w tej chwili przez Kanclerza Scholza, przez Prezydenta Emmanuela Macrona".

- Te rozmowy nic nie dają. Natomiast co powodują? Powodują tylko swoistą legitymizację człowieka, który jest odpowiedzialny za zbrodnie dokonywane przez rosyjską armię na Ukrainie. Jest odpowiedzialny, bo to on podjął decyzję o wysłaniu tam tej armii, to jemu podlegają ci dowódcy – Władimirowi Putinowi - ocenił.

- Czy ktoś w taki sposób rozmawiał w czasie II wojny światowej z Adolfem Hitlerem? Czy ktoś mówił, że Adolf Hitler musi zachować twarz? - zapytał Duda.

Reklama
Reklama

Zdaniem prezydenta Putin nie zatrzyma wojny, póki nie osiągnie sukcesu. - On chce imperialnej Rosji. Rosja imperialna to Rosja, która połyka kolejne kawałki terytorium. Rosja imperialna to Rosja, która podporządkowuje sobie kolejne państwa. Tylko to oznacza dla niego zwycięstwo. I on – oczywiście – jest w tym zakresie zdeterminowany. Ale trzeba doprowadzić do sytuacji, w której będzie musiał się wycofać. To jest dzisiaj obowiązek wspólnoty międzynarodowej - wskazał.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Nowy rok, nowy konkurs. Ale czy nowy prezes IPN?
Polityka
Sondaż poparcia partii politycznych. Lider się umacnia. Przepychanka Konfederacji
Polityka
Fundacja Grzegorza Brauna nie będzie mogła się starać o 1,5 proc. podatku
Polityka
Nowy sondaż: Kto chce Polexitu? Wyborcy PiS przed Konfederacją
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama