Pod koniec kwietnia prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden zwrócił się do Kongresu o przyjęcie pakietu pomocowego dla Ukrainy o wartości 33 mld dol. Dwadzieścia miliardów miałoby zostać przeznaczone na pomoc wojskową.
W poniedziałek Biden wezwał Kongres do bezzwłocznego zaakceptowania pomocy dla Ukrainy. "Plan był pokaźny, bo potrzeba jest duża: musimy stać po stronie Ukrainy, która broni się przed rosyjską agresją" - zaznaczył. Podkreślił, że sprawa jest pilna, ponieważ kończą się zasoby, z których można było korzystać dzięki zgodzie przedstawicieli obu partii w Kongresie. "Nie możemy pozwolić, aby nasze dostawy pomocy zostały zatrzymane, gdy będziemy oczekiwali na dalsze działania Kongresu" - stwierdził prezydent dodając, że do tego "krytycznego" terminu pozostało "ok. 10 dni".
Czytaj więcej
Stany Zjednoczone nadal obawiają się, że Rosja spróbuje nadać swej okupacji obwodów donieckiego i ługańskiego pozory legalności - przekazał rzecznik Departamentu Stanu Ned Price.
"Wzywam zatem Kongres do jak najszybszego przyjęcia ustawy o dodatkowym finansowaniu Ukrainy i dostarczenia jej na moje biurko w ciągu kilku najbliższych dni" - oświadczył Joe Biden. Poinformował, że zgadza się, by prace nad ustawą o funduszach na walkę z COVID-19 prowadzić oddzielnie (pierwotnie oba projekty miały być rozpatrywane łącznie).
Według agencji Reutera, Izba Reprezentantów może we wtorek przyjąć plan pomocy dla Ukrainy, który wykracza poza pierwotny wniosek Bidena. Agencja pisze, że także liderzy Senatu wyrażają gotowość do szybkich działań.