Reklama
Rozwiń
Reklama

Czarnek o komisji ds. inwigilacji: Jesteśmy cały czas jakoś inwigilowani

Widzimy wyraźnie, kolejny dzień, patrząc tydzień do tygodnia, że te przypadki zakażeń są coraz rzadsze - mówił w rozmowie z Programem 1 Polskiego Radia minister edukacji i nauki, Przemysław Czarnek. Czarnek był też pytany o plany powołania w Sejmie komisji śledczej ds. inwigilacji.

Publikacja: 11.02.2022 07:28

Przemysław Czarnek

Przemysław Czarnek

Foto: PAP/Tomasz Gzell

arb

- To nie 80, 100, czy 300 tysięcy jak straszono czy jak ostrzegano. Widać, że ta piąta fala odchodzi od nas - mówił Czarnek uzasadniając szybszy powrót uczniów klas 5-8 do nauki stacjonarnej.

- Kwarantanna z kontaktu była uciążliwa dla dyrektorów szkół, nauczycieli, dzieci i rodziców. Wystarczył przypadek koronawirusa w klasie i cała klasa była na kwarantannie. Odejście od kwarantanny z kontaktu zmieni sytuację w szkołach i uprości sytuację w szkołach. Ok. 88-90 proc. szkół pracuje normalnie, ale w 10 proc. przypadkach szkół są przypadki klas na kwarantannnie. To są duże biurokratyczne po stronie dyrektorów szkół. Decyzja ministra Adama Niedzielskiego o odejściu od kwarantanny z kontaktu uprości działanie szkół - podkreślił również minister edukacji.

Czytaj więcej

Paweł Kukiz: Rozmawiałem z Jarosławem Kaczyńskim o komisji śledczej. Nie było ani sprzeciwu, ani zachwytu

Pytany o chęć powołania komisji ds. inwigilacji w latach 2005-2021 przez opozycję, Czarnek stwierdził, że "będzie głosował w tej sprawie tak jak zdecyduje kierownictwo PiS".

My jesteśmy cały czas inwigilowani w świecie internetu i powszechnego dostępu do internetu

Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki

Reklama
Reklama

- Ale moje osobiste zdanie się nie zmienia: ta komisja jest absolutnie niepotrzebna. My jesteśmy cały czas inwigilowani w świecie internetu i powszechnego dostępu do internetu. Kiedy szukamy butów w internecie, przez kilka kolejnych dni pojawiają nam się reklamy butów. Nie wiadomo o jaką inwigilację chodzi. Ja jestem pewien, że mój telefon też jest w jakiś sposób inwigilowany. Komisja rozpatrującą kwestię inwigilacji z ostatnich 17 lat to jest komisja "ble, ble, ble" - ocenił. Czarnek przekonywał też, że komisja w kształcie zaproponowanym przez opozycję będzie niekonstytucyjna m.in. ze względu na zbyt szeroki zakres spraw, jakimi miałaby się zajmować.

Na uwagę, że chodzi o inny rodzaj inwigilacji niż śledzenie naszych zachowań w internecie, a więc o użycie systemu Pegasus, Czarnek odparł, że "między śledzeniem a inwigilowaniem jest różnica, ale ta granica jest dość cienka i umowna". - Jestem przekonany, że służby każdego państwa demokratycznego w trosce o bezpieczeństwo państwa, mają różnego rodzaju sposoby przyglądania się sytuacji i to dla każdego powinno być normalne. Sensację wokół tego robi pan senator Krzysztof Brejza, który znany jest z takich działań, sfrustrowany mecenas Roman Giertych... - stwierdził.


Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Nowy rok, nowy konkurs. Ale czy nowy prezes IPN?
Polityka
Sondaż poparcia partii politycznych. Lider się umacnia. Przepychanka Konfederacji
Polityka
Fundacja Grzegorza Brauna nie będzie mogła się starać o 1,5 proc. podatku
Polityka
Nowy sondaż: Kto chce Polexitu? Wyborcy PiS przed Konfederacją
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama