Dziesiątki ciężarówek i innych pojazdów zablokowały centrum miasta od piątku. Tysiące osób przybyło na Parliament Hill, aby skrytykować premiera Trudeau, obowiązek szczepień przeciw COVID-19 i obowiązek noszenia masek, ale w połowie poniedziałkowego popołudnia wielu uczestników protestu wróciło do domów.
Policja przekazała, że większość demonstrantów zachowywała się pokojowo, ale lokalni mieszkańcy skarżyli się na głośne klaksony ciężarówek i osoby, które traktowały ulice jak toalety. Niektórzy nękali także schronisko dla bezdomnych i domagali się od pracowników, aby dali im jedzenie. Pojawiły się również nazistowskie flagi.
Czytaj więcej
Kawalkada samochodów, głównie ciężarówek, wjechała do stolicy Kanady w proteście przeciwko pandemicznym obostrzeniom i obowiązkowym szczepieniom. Premier Kanady Justin Trudeau wraz z rodziną musiał opuścić dom.
- Nie dajemy się zastraszyć tym, którzy obrzucają wyzwiskami pracowników małych firm i kradną jedzenie bezdomnym - powiedział Trudeau na konferencji prasowej.
- Nie będziemy ustępować tym, którzy angażują się w wandalizm. W naszym kraju nie ma miejsca na groźby, przemoc czy nienawiść - dodał.