Lider ugrupowania, Janusz Korwin-Mikke uważa, że prezydent Turcji Recep Erdogan zaszedł za skórę Moskwie, Waszyngtonowi i Brukseli. - Na zasadzie „uderz w stół, a nożyce się odezwą”, odezwał się prezydent Barack Obama, który oczywiście popiera demokrację – powiedział Korwin-Mikke, który komentował nieudany zamach stanu w Turcji.
Szef okręgu koszalińskiego, Artur Jabłoński zauważył, że nikt nie podważa stanu demokracji w Turcji, ze względu na jej silną armię. - Zwracam uwagę, że ze względu na duże znaczenie militarne Turcji i jej położenie geograficzne, nawet po zamknięciu kilku tysięcy urzędników wojskowych i sądowych, nie ma słów krytyki, co do stanu demokracji. Są za to gratulacje i głosy poparcia – zaznaczał Jabłoński.
Działacz KORWiN przekonywał, że ważna jest polska silna armia, Polska dotychczas różnie wychodziła na sojuszach, więc lepiej samemu zadbać o bezpieczeństwo. - Z krajem o silnej pozycji militarnej inaczej się rozmawia – mówił Jabłoński. - Myślę, że można postawić tezę, że polska silna i dobrze wyposażona armia, pozwoliłaby zająć inną pozycję negocjacyjną w różnych rozmowach – dodał. - Kto w tej chwili ośmieliłby się narzucać swoją wolę czy swoją wizję demokracji i porządku w Turcji? - zapytał na koniec.
O tym, że prezydent Turcji Erdogan postanowił przywrócić karę śmierci powiedział Zbigniew Wysocki, prezes gdyńskiego okręgu partii. - To wyraźnie pokazuje, że fundamentalne zasady państwa prawa wracają w momencie, kiedy pojawia się realne zagrożenie – mówił Wysocki.
Dodał, że chciałby, aby kara śmierci wróciła do polskiego systemu prawnego. - Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro przez wiele lat byli zwolennikami przywrócenia kary śmierci, dlatego apelujemy, żeby przyłączyli się do dyskusji, która na pewno pojawi się na arenie europejskiej – przekonywał.