Roman Giertych o ograniczeniu liczby aborcji

Roman Giertych uważa, że przydałby się w Polsce krok, który doprowadziłby do ograniczenia liczby przeprowadzanych aborcji.

Aktualizacja: 10.10.2016 22:39 Publikacja: 10.10.2016 22:21

Roman Giertych

Roman Giertych

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

- Jakiś krok w kierunku ograniczenia liczby legalnych aborcji w Polsce jednak by się przydał. Chociaż z tego powodu,  że w czasie ostatnich 10 lat liczba legalnych aborcji w Polsce gwałtownie wzrosła - zauważył. - Pamiętam dyskusję w 2007 roku. Wtedy tych aborcji było około stu. Dziś jest ponad tysiąc - mówił w Polsat News były prezes Ligi Polskich Rodzin.

Komentując projekt zaostrzenia prawa aborcyjnego Giertych powiedział, że "PiS uciekł z konfliktu ze środowiskami czarnego marszu, ale wpadł w konflikt ze środowiskami, które stały za ustawą zaostrzającą prawo aborcyjne".

Były wicepremier i minister edukacji komentował również protest nauczycieli, który odbył się dziś przed urzędem wojewódzkim w Warszawie. Uczestnicy protestu chcieli w ten sposób wyrazić sprzeciw wobec zmian zaproponowanych przez minister Annę Zalewską. 

- Edukacja to potężna machina i reform w niej nie robi się w ciągu kilku miesięcy. Edukacja to dziesiątki tysięcy nauczycieli, miliony dzieci i rodziców. Gdyby minister Zalewska zaproponowała tą reformę z czasem realizacji na rok np. 2019, takich protestów by nie było - ocenił Giertych.

- Ja sam mam córkę w wieku 12 lat i jest to dla nas problem, że nie wiemy, czy pójdzie ona do siódmej klasy, czy do gimnazjum - dodał.

Giertych zaproponował również, by decyzję o likwidacji gimnazjów odłożyć o dwa lata. Jego zdaniem ministerstwo powinno sprawdzić, jak program 500+ wpłynął na demografię w naszym kraju.

Polityka
Sondaż partyjny. Podział mandatów kończy rządy Donalda Tuska. Trzecia Droga na progu
Polityka
Sławomir Mentzen informuje o groźbach, jakie otrzymuje. Grozić mają Ukraińcy
Polityka
Zbrodnia na UW: Donald Tusk wnioskuje o odznaczenie dla interweniującego strażnika
Polityka
Tajemnicze konta wydały na reklamy kandydatów więcej niż oficjalne komitety. NASK ostrzega przed prowokacją
Polityka
Jarosław Kaczyński: Nawrocki realnie miał jedno mieszkanie