Rabiej zwrócił jednocześnie uwagę, że Petru przyznał się do błędu i przeprosił za swoje zachowanie. - Liderzy, którzy potrafią wyciągnąć wnioski z takiej sytuacji, powiedzieć przepraszam, są dobrymi liderami. Najgorsze byłoby kłamanie w tej sytuacji. W dłuższej perspektywie to wzmocni Petru na stanowisku przewodniczącego - ocenił rzecznik Nowoczesnej.
Pytany o film "Pucz" polityk Nowoczesnej stwierdził, że obejrzał wyemitowany w TVP film o proteście opozycji, ale dodał, że był to "stracony czas". - Manipulacja, ale obejrzałem, żeby poznać ich (PiS - red.) narrację - tłumaczył.
Jaka to narracja? - Przerzucają winę za swoje błędy na opozycję, żyją w paranoi, przekonani, że wszyscy spiskują przeciwko nim - mówił Rabiej.
Rzecznik Nowoczesnej przypomniał tym, którzy twierdzą, że opozycja przygotowała kryzys w parlamencie, że latem Jarosław Kaczyński "mówił, że grudzień będzie ciężki". - Nie wiadomo o czym mówił, może celowo chciał doprowadzić do podniesienia poziomu emocji w Polsce? - zastanawiał się.
Jednocześnie Rabiej wyraził obawę, że wielu widzów "może być zmanipulowanych i uznać, że opozycja przegrała". Tymczasem, zdaniem Rabieja, przegrał PiS. - Mając większość w Sejmie ma budżet przyjęty wadliwie, to się będzie za nimi ciągnęło - tłumaczył. Opozycja - jego zdaniem - powinna natomiast wyciągając wnioski z przebiegu protestu pamiętać o tym, że w takich przypadkach trzeba "mieć rozpisane scenariusze działania". - Może za mało było myślenia scenariuszowego - zastanawiał się.