Reklama

Bartłomiej Misiewicz z wilczym biletem

PiS przeprasza za byłego rzecznika MON. Premier Szydło deklaruje, że nie będzie dla niego pracy w żadnej instytucji podległej rządowi.

Aktualizacja: 14.04.2017 09:40 Publikacja: 13.04.2017 20:07

Bartłomiej Misiewicz z wilczym biletem

Foto: PAP/Radek Pietruszka

"Definitywny koniec sprawy Misiewicza" – ogłosiło Prawo i Sprawiedliwość, ale nikt w partii nie chce odpowiedzieć na pytanie, czy odejście asystenta i bliskiego współpracownika Antoniego Macierewicza oznacza także polityczny koniec jego pryncypała. Sam Misiewicz daje do zrozumienia, że został niesłusznie oskarżony, a fakty pojawiające się na jego temat w mediach nie są prawdziwe.

Partyjna komisja, którą w środę powołał prezes Jarosław Kaczyński oceniła sprawę zatrudnienia byłego rzecznika MON w Polskiej Grupie Zbrojeniowej – całkowicie negatywnie. Zajęło jej to zaledwie pięć godzin, w tym ponad dwie rozmowy z szefem MON.

Pozostało jeszcze 83% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
W poszukiwaniu nowego pokolenia prezesów: dlaczego warto dbać o MŚP
Polityka
Sondaż: Czy Polacy chcieliby, aby Andrzej Duda odgrywał jakąś rolę w polskiej polityce?
Polityka
Od Pegasusa do Łukasza Mejzy, czyli z czego musiał i musi tłumaczyć się PiS
Polityka
PO, Nowoczesna i Inicjatywa Polska się zjednoczyły. Tusk: Dobro zwycięża zło, ale musi być silne
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Polityka
Współpraca PiS i Konfederacji, ale bez Kaczyńskiego i Morawieckiego? Znamy zdanie Polaków
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama