Reklama

Merkel i Erdogan na kolizyjnym kursie

Dwa tygodnie zadecydują, czy pomiędzy Niemcami i Turcją dojdzie do ostatecznego rozłamu.

Aktualizacja: 31.05.2017 07:09 Publikacja: 29.05.2017 20:21

Niemieckie tornado w bazie w Incirlik, do której nie mają dostępu niemieccy parlamentarzyści

Niemieckie tornado w bazie w Incirlik, do której nie mają dostępu niemieccy parlamentarzyści

Foto: AFP

Relacje pomiędzy Berlinem a Ankarą nigdy nie były łatwe, ale w ostatnim czasie pogarszają się w tempie geometrycznym. Ankara nie wyraża od dłuższego czasu zgody, aby żołnierzy Bundeswehry stacjonujących w bazie Incirlik odwiedziła delegacja niemieckich parlamentarzystów. Znajdują się tam niemieckie samoloty zwiadowcze Tornado, współdziałające z koalicją państw zwalczających dżihadystów z samozwańczego tzw. Państwa Islamskiego.

W skład niemieckiej delegacji wejść mieli deputowani postkomunistycznej Die Linke (Lewica), którzy przyjmowali w Berlinie przedstawiciela YPG, czyli Powszechnych Jednostek Obrony, armii samozwańczej kurdyjskiej autonomii na północy Syrii współpracującej z Partią Pracujących Kurdystanu (PKK) w Turcji, organizacją uznaną za terrorystyczną i śmiertelnym wrogiem tureckich władz.

Pozostało jeszcze 83% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Polityka
Wielka Brytania i Kanada uznały państwo palestyńskie. Bałtowie boją się gniewu Trumpa
Polityka
USA pomogą Polsce, jeśli napięcia z Rosją się zaostrzą? Jest komentarz Trumpa
Polityka
AfD prowadzi w kilku sondażach. Zagrożenie dla „żydowskiego życia w Niemczech”?
Polityka
Donald Trump grozi Afganistanowi. „Wydarzą się złe rzeczy”
Polityka
USA ograniczają wsparcie dla państw NATO graniczących z Rosją
Reklama
Reklama