Kenia. Starcie rodzin, ludów i geopolitycznej wizji

Jeden z najważniejszych krajów kontynentu może sprawić niemiłą niespodziankę Zachodowi i wycofać się z walki z fundamentalistami islamskimi.

Aktualizacja: 09.08.2017 11:59 Publikacja: 08.08.2017 19:59

Przedstawiciel ludu Samburu, jednego z mniej licznych w Kenii, po głosowaniu w strzeżonym przez wojs

Przedstawiciel ludu Samburu, jednego z mniej licznych w Kenii, po głosowaniu w strzeżonym przez wojsko punkcie wyborczym. Obawiano się zamieszek.

Foto: AFP

Sprawa kontyngentu wojskowego w sąsiedniej Somalii dzieli głównych kandydatów w wyborach prezydenckich w Kenii. We wtorkowym głosowaniu liczyli się dwaj kandydaci, wywodzący się z najważniejszych politycznych rodów. Ubiegający się o reelekcję Uhuru Kenyatta jest synem Jomo Kenyatty, pierwszego przywódcy kraju po wyrwaniu się spod kolonialnej dominacji Wielkiej Brytanii.

Najważniejszy konkurent, Raila Odinga, jest synem pierwszego wiceprezydenta Jaramogiego Ogingi Odingi. Sam Raila Odinga był z kolei ostatnim premierem. Od kilku lat to stanowisko nie istnieje, na czele rządu stoi niezwykle silny prezydent, dlatego w wyborach prezydenckich toczy się właściwie walka o wszystko. Sondaże przedwyborcze sugerowały, że konieczna będzie druga tura wyborów prezydenckich.

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Polityka
Rumunia: NATO wstrzymuje oddech przed wyborami prezydenckimi
Polityka
Szczyt NATO w Hadze. „Zełenski może nie być mile widziany"
Polityka
Euforia w Syrii. Trump obiecuje znieść sankcje
Polityka
Wyścig zbrojeń: NATO zdławi Rosję
Polityka
Nawet przedstawiciele MAGA krytykują Donalda Trumpa za chęć przyjęcia samolotu od Kataru