Nad sprawą ma pracować "każda trzyliterowa agencja w Waszyngtonie" (a więc prawdopodobnie w jej wyjaśnienie zaangażowane są CIA i FBI - red.). Jak dotąd nie znaleziono dowodów, że kolizje z udziałem USS John S. McCain i USS Fitzgerald były efektem ataku hakerów, ale - jak mówi admirał - postępowanie w tej sprawie wciąż trwa.
- To dla nas stosunkowo nowy temat - podkreślił admirał Moran.
21 sierpnia niszczyciel USS John S. McCain zderzył się z pływającym pod liberyjską banderą tankowcem w pobliżu Singapuru. W wypadku zginęło 10 marynarzy. Z kolei 17 czerwca w podobnej kolizji brał udział USS Fitzgerald - w wypadku zginęło siedem osób.
Moran zwrócił uwagę, że na okrętach korzysta się ze sprzętu wyposażonego w "cyberkomponent". Dodał, że chodzi o "sieć, aparaturę, radia i wszystko inne".
- Chcemy być pewni, że to nie to (cyberatak - red.) było źródłem nieszczęśliwego wypadku - podsumował admirał.