Mroczek o aferze mailowej: PiS ucieka od odpowiedzialności - w najgorszym stylu

Domyślam się, że (politycy PiS-u - red.) uznali, że te skrzynki są niebezpieczne, bo służby i inni koledzy z rządu mogą mieć do nich dostęp - mówił Czesław Mroczek, poseł KO, były wiceminister obrony narodowej, w rozmowie z Zuzanną Dąbrowską pytany o to, dlaczego m.in. szef KPRM, Michał Dworczyk, używał prywatnej skrzynki do korespondencji w sprawach rządowych i partyjnych.

Publikacja: 13.01.2022 12:54

Czesław Mroczek, poseł Koalicji Obywatelskiej

Czesław Mroczek, poseł Koalicji Obywatelskiej

Foto: TV.RP.PL

Mroczek odniósł się do tzw. afery mailowej, która dotyczy wycieku maili służbowych części polityków zasiadających w rządzie - chodzi m.in. o premiera Mateusza Morawieckiego i szefa KPRM-u Michała Dworczyka.

- Ujawnione maile są ważne z perspektywy bezpieczeństwa państwa. Dlatego, że najważniejsze osoby w państwie używały prywatnych skrzynek mailowych uznając, że zabezpieczone skrzynki rządowe są z jakichś względów niebezpieczne. Domyślam się, że (politycy PiS-u - red.) uznali, że te skrzynki są niebezpieczne, bo służby i inni koledzy z rządu mogą mieć do nich dostęp i czytać treść ich maili, a także, że zostawią ślady swojej działalności dla przyszłego rządu. To doprowadziło do tego, że tajne informacje są w przestrzeni publicznej, a to stanowi szkodę dla bezpieczeństwa państwa. Dlatego chcieliśmy ustalić jakie działania zostały podjęte, żeby naprawić te szkody i wdrożyć system bezpiecznej komunikacji rządowej - wyjaśnił parlamentarzysta.

Za równo ministrowie rządu PiS, jak i posłowie tej formacji nie mieli żadnego racjonalnego wytłumaczenia i nawiązali do najbardziej haniebnej tradycji polskiego parlamentaryzmu - do zrywania posiedzeń komisji sejmowej

Czesław Mroczek, poseł KO, były wiceminister obrony narodowej,

Zdaniem byłego wiceszefa MON-u rząd powinien wyjaśnić sprawę "afery mailowej" i postawić na transparentność w wyjaśnieniu tej kwestii.

- Nasze rządowe służby wiedzą przecież czy maile są prawdziwe czy nie. Dlatego, że treści ze skrzynki ministra Dworczyka nie zostały ukradzione - zostały przejęte, ale te treści są na skrzynce i polskie służby mogą je zweryfikować. Rząd powinien pokazać przykłady ewentualnej manipulacji, ale tego nie robi. To, co się stało na posiedzeniu Komisji Obrony Narodowej jest po prostu ucieczką od odpowiedzialności w najgorszym stylu. Zarówno ministrowie rządu PiS, jak i posłowie tej formacji, nie mieli żadnego racjonalnego wytłumaczenia i nawiązali do najbardziej haniebnej tradycji polskiego parlamentaryzmu - do zrywania posiedzeń komisji sejmowej, to przykre - stwierdził poseł.

Czytaj więcej

Afera e-mailowa: Współpracownik premiera prosi o "ładny atak w TVP" na sędziów
Polityka
Przed wielką majówką: Trzaskowski kontratakuje, debaty „grają” w kampanii jak nigdy wcześniej, podsumowanie 1000-lecia koronacji
Polityka
Sondaż: Kto wypadł najlepiej w debacie „Super Expressu”?
Polityka
Jacek Nizinkiewicz: Sondaż pokazuje, że debatę wygrał Trzaskowski. Kandydat KO nie może ignorować lewicy
Polityka
Podcast „Rzecz w tym”: Szczyt Trójmorza: Geopolityka cierpi w czasie kampanii wyborczej
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Polityka
Ile mieszkań ma Karol Nawrocki? Kandydat PiS twierdził, że jedno, dokumenty temu przeczą
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne