"Mam nadzieję, że kiedyś ludzie ze Straży Granicznej odpowiedzą za łamanie prawa i tortury zadawane niewinnym ludziom" - pisała w mediach społecznościowych Janina Ochojska, europosłanka wybrana z list Koalicji Europejskiej, zarzucając funkcjonariuszom "wzorce z katów niemieckich i sowieckich obozów". Ochojska odnosiła się do sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. W wywiadzie dla tygodnika "Polityka" powiedziała: "Nie mam wątpliwości, że w Straży Granicznej są również przyzwoici ludzie, ale ich przyzwoitość ginie w konfrontacji z rozkazami. Gdy o tym myślę, przychodzi mi do głowy proces Eichmanna, który w Norymberdze też bronił się, mówiąc, że tylko wypełniał rozkazy".
MSWiA przygotowało zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez Janinę Ochojską w związku ze słowami europosłanki na temat Straży Granicznej.
Czytaj więcej
MSWiA przygotowało zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez Janinę Ochojską w związku ze słowami europosłanki na temat Straży Granicznej.
O to, jak reaguje na słowa Ochojskiej spytany został w RMF FM Grzegorz Schetyna, były lider Platformy Obywatelskiej i były wicepremier, obecnie poseł. - Źle reaguję - odparł. - To są słowa zbyt emocjonalne, niepotrzebne, wykorzystywane od razu oczywiście przez propagandę pisowską do zaatakowania eurodeputowanej Ochojskiej - dodał.
- Mówię o Twitterze i o kontekście. Nie można używać takich słów. Ja wiem, że emocje są ogromne, znam przecież Janinę Ochojską od lat i wiemy wszyscy, jak bardzo dla niej ważne jest zaangażowanie humanitarne po stronie uchodźców, przez wiele lat to robiła, ale te słowa są po prostu zbyt emocjonalne, niepotrzebne i szkodliwe - mówił Schetyna.