Morawiecki o 4 czerwca: Zbojkotowane przez wielu Polaków wybory, tylko częściowo wolne

"W 1989 roku - zbojkotowane przez wielu Polaków wybory, tylko częściowo wolne, z zasadami zmienionymi w trakcie, by ratować listę krajową i kandydatów PZPR" - tak premier Mateusz Morawiecki skomentował rocznicę wyborów z 4 czerwca 1989 roku.

Aktualizacja: 04.06.2018 22:41 Publikacja: 04.06.2018 21:26

Morawiecki o 4 czerwca: Zbojkotowane przez wielu Polaków wybory, tylko częściowo wolne

Foto: AFP

qm

"Dziś ważna rocznica. W 1989 roku – zbojkotowane przez wielu Polaków wybory, tylko częściowo wolne, z zasadami zmienionymi w trakcie, by ratować listę krajową i kandydatów PZPR" - napisał na Twitterze Morawiecki.

4 czerwca 1989 roku w Polsce odbyły się pierwsze po wojnie częściowo wolne wybory do Sejmu oraz całkowicie wolne do przywróconego Senatu.

Premier dodał też, że tego samego dnia w Chinach doszło do masakry na placu Tian’anmen. Armia, przy użyciu czołgów i ognia z broni maszynowej, rozpędziła uczestników protestów. Według oficjalnych danych rządu chińskiego, zginęło 241 osób, w tym żołnierze, a 7000 osób zostało rannych. Jednak inne szacunki mówią o nawet 10 tys. zabitych cywilów.

"A w 1992 roku – nocna zmiana i przerwana dekomunizacja" - kontynuował na Twitterze Morawiecki. Premier dodał, że "skutki tych zaniechań odczuwaliśmy przez lata".

"Droga do wolności była długa i kręta, dlatego tym bardziej doceniajmy to, że dziś możemy cieszyć się z życia w demokratycznym i bezpiecznym kraju" - ocenił szef polskiego rządu.

W nocy z 4 na 5 czerwca 1992 r. Sejm udzielił wotum nieufności rządowi Jana Olszewskiego. Bezpośrednią przyczyną jednego z najpoważniejszych kryzysów polskiej demokracji po 1989 r. stała się sprawa lustracji przeprowadzanej przez ówczesnego szefa MSW Antoniego Macierewicza. 4 czerwca 1992 r. min. Macierewicz przekazał przewodniczącym wszystkich klubów parlamentarnych listę zawierającą nazwiska ministrów, posłów, senatorów i kilku wysokich rangą urzędników kancelarii prezydenta, umieszczonych w rejestrach współpracowników organów bezpieczeństwa PRL.

W sumie znalazły się na niej 64 osoby. Na oddzielnej liście, którą otrzymali prezydent, marszałkowie Sejmu i Senatu, I prezes Sądu Najwyższego i prezes Trybunału Konstytucyjnego były nazwiska prezydenta Lecha Wałęsy i marszałka Sejmu Wiesława Chrzanowskiego.

Polityka
Wielkanoc to polityczna pauza. Ale przy stole kampania wyborcza toczy się dalej
Polityka
Zaginione dzieła sztuki z Polski. Trop urywa się w Niemczech
Polityka
Ministerstwo Cyfryzacji zmieni nazwę jednej z usług? Powodem wulgarny akronim
Polityka
Sondaż: Którzy kandydaci najbardziej skorzystali na debatach prezydenckich?
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Polityka
Awantura o zdjęcie na profilu Marcina Warchoła. Ostro odpowiedział wójt gminy Nadarzyn