Dla UE, gdzie znów gwałtownie rośnie liczba zakażonych, autoryzacja szczepionki dla najmłodszych jest bardzo ważna, bo pozwoli na szybkie ograniczenie zakażeń w szkołach. Jednocześnie unijne agencje zalecają podawanie już zaszczepionym dawki przypominającej. To, co było do tej pory naukową rekomendacją, od czwartku przyjęło postać wspólnego unijnego podejścia. Komisja Europejska uważa, że wszystkie państwa powinny szczepić wszystkich chętnych dawką przypominającą (trzecią w przypadku preparatów BioNTech–Pfizer, Moderny i AstraZenecy, a drugą w przypadku Johnson and Johnson). Bez niej certyfikaty covidowe stracą ważność.
– ECDC (Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób – red.) potwierdza, że ochrona ze strony szczepionki zmniejsza się po sześciu miesiącach. Dlatego proponujemy ważność certyfikatu do dziewięciu miesięcy, żeby dać dodatkowe trzy miesiące na zorganizowanie akcji szczepień – mówi Didier Reynders, unijny komisarz sprawiedliwości. Dla osób zaszczepionych dawką przypominającą ważność certyfikatu na razie będzie nieograniczona.
Czytaj więcej
Minister zdrowia Francji, Olivier Veran poinformował, że tzw. przypominające (trzecie) dawki szcz...
– Będziemy śledzić naukowe dowody w tej sprawie – powiedział komisarz.
Inicjatywa Brukseli to próba powstrzymania powtórki z chaosu w przemieszczaniu się po UE, jaki panował przed wprowadzeniem certyfikatu Covid-19. Ten uspokoił sytuację, dając pełną swobodę podróżowania jego posiadaczom. Jednak teraz pogarszająca się sytuacja epidemiologiczna stwarza ryzyko zróżnicowanego podejścia państw do tego dokumentu. Francja już zapowiedziała, że certyfikat dla osób niezaszczepionych dawką przypominającą straci ważność 15 stycznia 2022 r. Dodatkowo ważność testów, które miały być alternatywą dla szczepień, będzie we Francji ograniczona do 24 godzin (początkowo było to 72 godziny, potem 48 godzin). – Właśnie takiej sytuacji różnego traktowania certyfikatu chcemy uniknąć, stąd nasza propozycja – powiedział Reynders.