Nieoficjalnie: Dziennikarze za zgodą SG będą mogli relacjonować sytuację na granicy

Wprowadzenie czasowego zakazu przebywania na określonym obszarze w strefie nadgranicznej przyległej do granicy państwowej to główne założenie procedowanego obecnie projektu zmian w ustawie o ochronie granicy państwowej - informuje portal 300Polityka. Po zakończeniu obowiązywania stanu wyjątkowego dziennikarze mają zyskać możliwość uzyskania pozwolenia na przebywanie na obecnie niedostępnym dla nich obszarze.

Publikacja: 12.11.2021 18:38

Nieoficjalnie: Dziennikarze za zgodą SG będą mogli relacjonować sytuację na granicy

Foto: Wojtek RADWANSKI / AFP

Od 2 września w związku z presją migracyjną z Białorusi na terenie 183 miejscowości w województwach podlaskim i lubelskim obowiązuje stan wyjątkowy. Początkowo został on wprowadzony na 30 dni, a następnie przedłużony o 60 dni. Stan nadzwyczajny wiąże się z szeregiem ograniczeń. Oznacza m.in. zawieszenie prawa do zgromadzeń na objętym nim obszarze, zakaz przebywania na obszarze objętym stanem wyjątkowym (nie dotyczy między innymi mieszkańców) oraz ograniczenie dostępu do informacji publicznej dotyczącej czynności prowadzonych na obszarze objętym stanem wyjątkowym w związku z ochroną granicy państwowej oraz zapobieganiem i przeciwdziałaniem nielegalnej migracji.

Jak informuje serwis 300Polityka, w związku ze zbliżającym się terminem zakończenia obowiązywania stanu wyjątkowego przy granicy z Białorusią rząd w trybie pilnym pracuje nad projektem zmieniającym ustawę o ochronie granicy państwowej. Według portalu, "dodatkową ważną okolicznością" jest fakt, iż wkrótce na granicy ma ruszyć budowa stalowej zapory.

Czytaj więcej

Kraje bałtyckie: Kryzys migracyjny może doprowadzić do starć militarnych

Portal podał, że jako pierwszy dotarł do notatki dotyczącej założeń procedowanej ustawy. Według tego źródła, w porównaniu z okresem stanu wyjątkowego, który zakończy się na początku grudnia, zmieni się m.in. sytuacja pracowników mediów.

"Głównym założeniem projektu jest wprowadzenie czasowego zakazu przebywania na określonym obszarze w strefie nadgranicznej przyległej do granicy państwowej. Ten zapis ma na celu możliwość utrzymania obszaru 3 kilometrów od granicy, na którym pozostałby obowiązujący dziś zakaz przebywania osób, które nie są mieszkańcami obszaru lub nie mają zgody Straży Granicznej" - podała 300Polityka.

Według serwisu, projekt zakłada, że komendant placówki Straży Granicznej będzie wydawał dziennikarzom na określonych zasadach zezwolenie na przebywanie w strefie przygranicznej.

Czytaj więcej

Białoruś: Jesteśmy gotowi bronić granicy, z pomocą Rosji jeśli trzeba

Portal cytuje niewymienionego z nazwiska polityka PiS, który powiedział, że celem projektu jest możliwość bezpiecznego relacjonowania przez dziennikarzy sytuacji na granicy "przygotowanego przez Straż Graniczną na takich zasadach, jak to się robi w innych miejscach konfliktów".

Przedłużone mają też zostać rekompensaty dla przedsiębiorców funkcjonujących na omawianym terenie.

Od 2 września w związku z presją migracyjną z Białorusi na terenie 183 miejscowości w województwach podlaskim i lubelskim obowiązuje stan wyjątkowy. Początkowo został on wprowadzony na 30 dni, a następnie przedłużony o 60 dni. Stan nadzwyczajny wiąże się z szeregiem ograniczeń. Oznacza m.in. zawieszenie prawa do zgromadzeń na objętym nim obszarze, zakaz przebywania na obszarze objętym stanem wyjątkowym (nie dotyczy między innymi mieszkańców) oraz ograniczenie dostępu do informacji publicznej dotyczącej czynności prowadzonych na obszarze objętym stanem wyjątkowym w związku z ochroną granicy państwowej oraz zapobieganiem i przeciwdziałaniem nielegalnej migracji.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
To koniec Trzeciej Drogi? PSL rozważa propozycję innej koalicji politycznej
Polityka
Tusk po konsultacjach ze Szmyhalem: Posunęliśmy się krok do przodu
Polityka
Marek Jakubiak: Najazd na dom Zbigniewa Ziobry. Mieszkanie posła to poseł
Polityka
Jacek Sutryk: Rafał Trzaskowski zwycięzcą debaty w Warszawie. To czołówka samorządowa
Polityka
Czy w Polsce wróci pobór? Kosiniak-Kamysz: Zasadnicza służba wojskowa tylko zawieszona