W czasie kampanii wyborczej w 2011 roku w jednym ze spotów prezes PiS Jarosław Kaczyński mówił, że połowa benzyny to podatki i proponuje obniżkę akcyzy. Teraz kiedy ceny benzyny są rekordowo wysokie politycy PiS tłumaczą, że to nie rząd jest za nie odpowiedzialny.
Na coraz większej liczbie stacji paliw benzyna kosztuje już powyżej 6 zł. To rekordowy poziom, a na alarm zabiły nawet TV Trwam i Radio Maryja. Dotychczas media wspierające władzę unikały materiałów krytycznych wobec PiS. Teraz telewizja, której dyrektorem jest o. Tadeusz Rydzyk, uderzyła w samego Jarosława Kaczyńskiego, przypominając jego słowa z 2012 r., gdy PiS za wysokie ceny paliw krytykowało rząd Donalda Tuska.
Czytaj więcej
Telewizja Trwam przypomniała, jak dziewięć lat temu politycy Prawa i Sprawiedliwości proponowali obniżkę akcyzy, aby zmniejszyć ceny benzyny. „Co PiS powie Polakom dziś?” - pytano. Gdy materiał wywołał zainteresowanie, usunięto go ze strony, YouTube'a oraz wszelkie wzmianki o nim w mediach społecznościowych.
Internauci przypomnieli wypowiedź Andrzeja Dudy, który przed laty na Twitterze komentował ówczesne ceny paliw. „Interia: Od 1 marca zdrożeje przejazd autostradą Katowice-Kraków. Super, do tego paliwo po 6 zł. Może czas przesiąść się na psie zaprzęgi? - napisał prezydent.
Na coraz częściej przypominanego tweeta zareagował sam prezydent. „Dziękuję za to przypomnienie. Niektóre tweety źle się starzeją” - napisał w poniedziałek wieczorem.