Minister i TVP o cenach benzyny: 5,40 zł za PO to dużo więcej niż 5,80 zł za PiS

W 2011 roku przeciętny obywatel mógł kupić za średnie wynagrodzenie około 600 litrów benzyny, a teraz może kupić ponad 800 litrów, choć ceny na stacjach paliw są nominalnie wyższe - wyjaśniał w Bydgoszczy minister Łukasz Schreiber.

Publikacja: 15.10.2021 17:33

Minister i TVP o cenach benzyny: 5,40 zł za PO to dużo więcej niż 5,80 zł za PiS

Foto: PAP/Tytus Żmijewski

W czasie kampanii wyborczej w 2011 roku w jednym ze spotów prezes PiS Jarosław Kaczyński mówi, że połowa benzyny to podatki i proponuje obniżkę akcyzy. Teraz kiedy ceny benzyny są rekordowo wysokie politycy PiS tłumaczą, że to nie rząd jest za nie odpowiedzialny. Skok cen tłumaczą m.in. czynnikami rynkowymi i makroekonomicznymi, całkowicie niezależnymi od spółek paliwowych i rządu.

Na coraz większej liczbie stacji paliw benzyna kosztuje już powyżej 6 zł. To rekordowy poziom, a na alarm zabiły nawet TV Trwam i Radio Maryja. Dotychczas media wspierające władzę unikały materiałów krytycznych wobec PiS. Teraz telewizja, której dyrektorem jest o. Tadeusz Rydzyk, uderzyła w samego Jarosława Kaczyńskiego, przypominając jego słowa z 2012 r., gdy PiS za wysokie ceny paliw krytykowało rząd Donalda Tuska.

Czytaj więcej

Media o. Rydzyka uderzają w PiS i wycofują krytyczny materiał

Obrony słów Jarosława Kaczyńskiego sprzed dekady podjął się w piątek w Bydgoszczy Łukasz Schreiber, przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów. – Warto rozbić jedno z absolutnych i dość bezczelnych kłamstw opozycji – zaczął Schreiber, pytany o ceny benzyny na konferencji prasowej.

- Jest przypominane, że pan premier Jarosław Kaczyński 10 lat temu mówił, iż cena benzyny jest za wysoka i należy ją obniżyć. Tylko spójrzmy realnie, jak wygląda cena paliwa. Porównajmy ją w roku 2011 i 2021. Chyba dla każdego jest jasne, że siła nabywcza złotówki jest dziś inna - tłumaczył.

Jak wyjaśniał Schreiber, „jest dobry sposób na policzenie, czyli tak zwany indeks benzyny”. - Ile litrów benzyny może kupić obywatel, który ma przeciętne wynagrodzenie? Przeciętne wynagrodzenie dziś wynosi około 5 600 zł, obywatel może za to kupić około 800 litrów benzyny – mówił minister. - Sprawdziłem sobie 2011 rok, gdy padały tamte słowa pana premiera Jarosława Kaczyńskiego. Wtedy ta benzyna kosztowała około 5 zł 40 gr, tymczasem według ZUS-u średnie wynagrodzenie w Polsce wynosiło 3 400 zł – powiedział. Jak dodał, za przeciętne wynagrodzenie można było wówczas kupić około 600 litrów benzyny.

- To jest prawdziwa odpowiedź na pytanie, kiedy ta cena benzyny była znacznie wyższa, dziś czy 10 lat temu - podsumował Łukasz Schreiber.

Konferencję sekretarza Rady Ministrów transmitowała TVP Info. „Cena benzyny. 5,4 zł za PO to dużo więcej niż 5,8 zł za PiS” - podsumowała stacja na Twitterze we wpisie, który podał dalej Łukasz Schreiber.

Twitter/ Łukasz Schreiber

W czasie kampanii wyborczej w 2011 roku w jednym ze spotów prezes PiS Jarosław Kaczyński mówi, że połowa benzyny to podatki i proponuje obniżkę akcyzy. Teraz kiedy ceny benzyny są rekordowo wysokie politycy PiS tłumaczą, że to nie rząd jest za nie odpowiedzialny. Skok cen tłumaczą m.in. czynnikami rynkowymi i makroekonomicznymi, całkowicie niezależnymi od spółek paliwowych i rządu.

Na coraz większej liczbie stacji paliw benzyna kosztuje już powyżej 6 zł. To rekordowy poziom, a na alarm zabiły nawet TV Trwam i Radio Maryja. Dotychczas media wspierające władzę unikały materiałów krytycznych wobec PiS. Teraz telewizja, której dyrektorem jest o. Tadeusz Rydzyk, uderzyła w samego Jarosława Kaczyńskiego, przypominając jego słowa z 2012 r., gdy PiS za wysokie ceny paliw krytykowało rząd Donalda Tuska.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Prezydent Andrzej Duda ułaskawił agentów CBA skazanych w aferze gruntowej
Polityka
Jacek Kucharczyk: Nie spodziewałem się na listach KO Hanny Gronkiewicz-Waltz
Polityka
Po słowach Sikorskiego Kaczyński ostrzega przed utratą przez Polskę suwerenności
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Dyrektor pisała: "Taki sobie wybrałam"