Reklama

W PiS koniec wakacji. Jak ważny będzie Kukiz jesienią?

W najbliższych dniach mogą ruszyć nowe rozmowy o układzie sił w Zjednoczonej Prawicy. Na miejsca Porozumienia chcą wejść Republikanie.

Aktualizacja: 27.08.2021 07:15 Publikacja: 26.08.2021 21:00

W przyszłym tygodniu Jarosław Kaczyński wraca z urlopu i rozpoczną się rozmowy o zmianie koalicjanta

W przyszłym tygodniu Jarosław Kaczyński wraca z urlopu i rozpoczną się rozmowy o zmianie koalicjanta

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

W PiS zaczynają się powoli przygotowania do politycznej jesieni. Na pierwszym planie wewnątrz – po wyrzuceniu z rządu kilka tygodni temu Jarosława Gowina i odejściu z projektu wiernych mu polityków – jest ułożenie sytuacji z siłami politycznymi, które mają w kolejnych tygodniach i miesiącach gwarantować stabilną większość, w tym z Partią Republikańską i nie tylko.

Zmiana koalicjanta

Jak wynika z naszych informacji, pierwsze rozmowy mogą rozpocząć się już na początku przyszłego tygodnia. Wtedy z urlopu ma wrócić prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Jedną z kwestii jest zmiana, o której politycy Partii Republikańskiej – związani z Adamem Bielanem – mówili od wielu tygodni, a które zapowiadał już pośrednio prezes PiS w trakcie majowej prezentacji Polskiego Ładu, czyli uznanie Partii Republikańskiej jako formalnego koalicjanta w Zjednoczonej Prawicy ze wszystkimi tego konsekwencjami. Republikanie celują w przejęcie „udziału" Porozumienia w rządzie. Tyle teoria, bo w praktyce z naszych rozmów z PiS wynika, że przejęcie jeden do jednego rządowej odpowiedzialności Porozumienia na pewno nie nastąpi. – Gowin negocjował umowę koalicyjną, gdy miał więcej szabel niż Republikanie – zauważa jeden z naszych rozmówców z PiS. Rozmowy w sprawie nowego układu sił mogą potrwać, a do tego czasu nadzór nad Ministerstwem Rozwoju będzie pełnić premier Mateusz Morawiecki, tak jak do tej pory. Jak słyszymy, proces negocjacji może potrwać tygodnie i nie będzie szybki, a gwałtowane zmiany nie są spodziewane. Dział „praca", który był pierwotnie w resorcie Gowina, już i tak trafił z powrotem do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

Doszło już też do powołania nowego wiceministra odpowiedzialnego za budownictwo. To właśnie za tę sferę odpowiadała zdymisjonowana na samym początku wiceminister Anna Kornecka. Teraz zastąpił ją Piotr Uściński z PiS. Jak słyszymy, jego nominacja wynika między innymi z tego, że potrzebne jest pilotowanie dwóch ważnych projektów z Polskiego Ładu, czyli domów do 70 mkw. i wkładu własnego do mieszkań.

Nowe ambicje

Sytuacja jednak się nieco skomplikowała od czasu dymisji Gowina. Jak zauważył niedawno Jacek Gądek z portalu gazeta.pl, własne ambicje ma środowisko wokół wiceministra obrony Marcina Ociepy, nazywane w PiS ironicznie „związkiem zawodowym sekretarzy stanu". Poza Ociepą są to: Grzegorz Piechowiak, Wojciech Murdzek, Andrzej Gut-Mostowy. Do tej grupy zalicza się też posłankę Annę Dąbrowską-Banaszek. Te szable w Sejmie muszą się liczyć. Sam Paweł Kukiz – z którym PiS ma porozumienie programowe – to tylko trzy głosy (czwartym kukizowcem jest Stanisław Tyszka, którego PiS nie liczy w swoich kalkulacjach).

Reklama
Reklama

Ułożenie tych wewnętrznych puzzli to jeden z celów Jarosława Kaczyńskiego na najbliższe tygodnie. PiS musi też dbać o sojusz programowy ze wspomnianym wcześniej Pawłem Kukizem. Poza grupą Kukiza, Bielana i Ociepy do sejmowej większości PiS liczą się też dwaj posłowie niezależni: Zbigniew Ajchler i Łukasz Mejza, którzy są jednak w orbicie Partii Republikańskiej.

Odwołać Witek

Celem opozycji na najbliższe tygodnie jest między innymi złożenie wniosku o odwołanie marszałek Elżbiety Witek po przeprowadzonej przez nią w sierpniu kontrowersyjnej reasumpcji głosowania. Opozycja nie ma jeszcze nazwiska wspólnego kandydata na marszałka, który jest konieczny przy takim wniosku. Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki przyznał niedawno, że odwołanie Witek oznaczałoby wcześniejsze wybory. Opozycja musi liczyć jednak na pęknięcie w sejmowej większości PiS.

Trwa też kryzys na granicy polsko-białoruskiej z konsekwencjami politycznymi. – Ostatnie oświadczenie Donalda Tuska w tej sprawie oceniamy jako spóźnione. Opozycja doprowadziła do tego, że to na niej skupiła się uwaga mediów – twierdzi nasz informator z Nowogrodzkiej.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Tomasz Trela: Włodzimierzowi Czarzastemu należy się szacunek od Adriana Zandberga
Polityka
Rekordowe nakłady na ochronę zdrowia to wciąż za mało? Eksperci o ustawie budżetowej
Polityka
Czarzasty przewodniczącym Nowej Lewicy. Zandberg: Wybrali przeszłość
Polityka
Sondaż: Sikorski premierem zamiast Tuska? Znamy zdanie Polaków
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama