Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 29.07.2018 07:48 Publikacja: 29.07.2018 07:48
Stanisław Gawłowski
Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński
Całą sprawę nagłośnił Roman Giertych, który od początku reprezentuje Stanisław Gawłowskiego. Polityk jest podejrzany o korupcję. W połowie kwietnia trafił on do aresztu, z którego wyszedł za kaucją ponad 2 tygodnie temu.
Na Facebooku Roman Giertych napisał o nieformalnym przesłuchaniu, jakie 19 czerwca mieli przeprowadzić agenci CBA w celi Gawłowskiego "pod pozorem kontroli oświadczenia majątkowego". Giertych przesłuchanie posła nazwał "nielegalnym" - pisze Onet.pl. Stwierdził, że wówczas padła wobec polityka PO propozycja obciążenia jakimiś zarzutami liderów Platformy Obywatelskiej w zamian za odstąpienie od przedłużenia aresztu.
Jak podkreśla, nie został poinformowany o przesłuchaniu swojego klienta, nie spisano protokołu, a pytania zadawane przez funkcjonariuszy CBA nie miały związku ze sprawą samego Gawłowskiego. Giertych pyta w liście Jarosława Kaczyńskiego, czy miał wiedzę o tym przesłuchaniu.
Z informacji Onetu wynika, że ten wątek pojawił się w trakcie posiedzenia szczecińskiego Sądu Okręgowego, który 2 tygodnie temu rozpatrywał wniosek prokuratury o przedłużenie aresztu dla posła Platformy i byłego wiceministra środowiska.
Prowadzący śledztwo prokurator Witold Grdeń ze szczecińskiego zamiejscowego wydziału Prokuratury Krajowej przyznał, że był poinformowany o wizycie agentów Centralnego Biura Antykorupcyjnego w areszcie. Co więcej, wyraził na nią zgodę. Mimo to nie poinformował o tym fakcie obrońców Stanisława Gawłowskiego.
- Prokurator wydając zgodę na widzenia teoretycznie nie musiał wiedzieć, czego będzie dotyczyć ta rozmowa. Mógł myśleć, że chodzi o oświadczenia majątkowe. Ale jak wiemy, rozmawiano o czymś innym - mówi Onetowi Roman Giertych
Sam Gawłowski mówi nam, jak wyglądało spotkanie: - Agenci zaczęli nawiązywać do Donalda Tuska i Grzegorza Schetyny. Przedstawili swoją ofertę dla mnie. Bardzo szybko zareagowałem wzburzeniem, mówiąc, że PO jest legalnie działającą partią polityczną. Rzuciłem do nich, by zastanowili się, w czym uczestniczą. Tak spotkanie się zakończyło - opisuje poseł Platformy.
Z pytaniami w tej sprawie zwróciliśmy się do prokuratury. Do momentu publikacji tego artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Od 7 lipca Polska wprowadza tymczasowe kontrole graniczne z zachodnimi i północno-wschodnimi sąsiadami, aby – ja...
Znamy nazwisko przyszłego szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Prezydent elekt Karol Nawrocki poinformował, kt...
Pod koniec tygodnia – prawdopodobnie w piątek – Donald Tusk spotka się z liderami partii koalicyjnych i przedsta...
Granica znów staje się osią politycznej mobilizacji i centrum polityki. Ogłoszenie przez Donalda Tuska kontroli...
Co wynika z podziału Trzeciej Drogi i debaty o wyborach prezydenckich? W nowym badaniu IBRiS dla „Rzeczpospolite...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas