- Nasi poprzednicy przez osiem lat wydali 5 mld zł na drogi lokalne. To jest tyle, ile my wydajemy w ciągu jednego do półtora roku, porównajcie sobie - powiedział Mateusz Morawiecki.
Po tych słowach Platforma Obywatelska pozwała premiera w trybie wyborczym. Lider PO Grzegorz Schetyna żądał przeproszenia, "sprostowania kłamstw" oraz finansowej nawiązki na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Dziś sąd na posiedzeniu niejawnym odrzucił pozew Platformy Obywatelskiej.
Zgodnie z uzasadnieniem Sądu Okręgowego pozew przeciwko Morawieckiemu został złożony w niewłaściwym trybie, ponieważ Mateusz Morawiecki, choć jest "twarzą" kampanii wyborczej, nie jest kandydatem w wyborach samorządowych. Pozew przeciwko niemu nie może być więc rozpatrywany zgodnie z zasadami opisanymi w art. 111. Kodeksu wyborczego, dotyczącymi trybu wyborczego.
Decyzję sądu komentował na konferencji prasowej w Sejmie Mariusz Witczak. - W naszej ocenie decyzja sądu jest kuriozalna i szokująca. Zarówno pod względem uzasadnienia, jak i formy - powiedział poseł PO.