„Dureń” o prezydencie to nie jest zniewaga

Umorzono śledztwo w sprawie ostrych wypowiedzi Lecha Wałęsy i Stefana Niesiołowskiego o Lechu Kaczyńskim

Aktualizacja: 07.03.2008 16:56 Publikacja: 07.03.2008 05:19

„Durnia mamy za prezydenta” – tak w lutym ubiegłego roku Lech Wałęsa na antenie TVN 24 skomentował ujawnienie przez prezydenta raportu z weryfikacji WSI. Po tych słowach do prokuratur w całym kraju trafiły zawiadomienia. O znieważeniu prezydenta śledczych powiadomili m.in. posłowie PiS Jolanta Szczypińska i Karol Karski.

Prokuratorzy zajęli się także wpisem z blogu Wałęsy, który komentując wywiad Lecha Kaczyńskiego dla francuskiej telewizji, napisał: „Jedno tu tylko słowo pasuje: s... syn”, oraz określeniem Stefana Niesiołowskiego, który nazwał prezydenta „małym zakompleksionym człowiekiem”. Jednak po rocznym postępowaniu prokuratura umorzyła śledztwo. – Nie doszło do znamion czynu zabronionego – powiedziała wczoraj Katarzyna Szeska, rzecznik warszawskiej Prokuratury Okręgowej.

Niesiołowski od początku nie czuł się winny. – To nie była obelga. Czym innym jest nazwanie kogoś przestępcą czy złodziejem, a czymś innym ocenianie czyichś uwarunkowań intelektualnych czy moralnych – mówi.

– Oczywiście, że nazwanie kogoś durniem to obraźliwe stwierdzenie – komentuje prof. Jerzy Bralczyk, językoznawca z UW. – Ja po takich słowach poczułbym się urażony. Przed wojną mógłby to być powód do wyzwania kogoś na pojedynek. Ostatnio widzimy jednak coraz większą brutalizację języka polityków – ocenia i dodaje: – Lech Wałęsa, podobnie jak kiedyś marszałek Piłsudski, przyzwyczaił nas już do swojego niewyparzonego języka, a ze względu na jego dokonania jestem mu w stanie bardzo dużo wybaczyć.

Ze zdaniem prokuratury zgadza się prof. Irena Kamińska-Szmaj z Uniwersytetu Wrocławskiego. – Wypowiedź Wałęsy mieści się w obecnych ramach polemik politycznych. Tylko drastyczne sprawy powinny się kończyć w sądzie. Jestem już zmęczona prośbami z sądu o analizy takich wypowiedzi.

– To kompromitacja prokuratury – sądzi za to Jolanta Szczypińska z PiS. – Jestem oburzona. To oznacza podział na tych, którzy mogą obrażać prezydenta, bo zwykli ludzie za to odpowiedzieli.

Najgłośniejsza tego typu sprawa dotyczyła Huberta H., bezdomnego, który w obecności policjantów wulgarnie wyraził się o prezydencie i premierze. Prokuratura oskarżyła go o znieważenie głowy państwa. Poszukiwała go cała polska policja. W grudniu 2006 r. sąd sprawę umorzył, uznając, że czyn bezdomnego miał znikomą szkodliwość społeczną, a więcej szkód prezydentowi przyniósł rozgłos w mediach.

Nie wszyscy mają jednak tyle szczęścia. W 2002 roku sąd skazał Andrzeja Leppera na karę grzywny za znieważenie prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego przez nazwanie go „największym nierobem w Polsce”.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: l.cybinski@rp.pl

„Durnia mamy za prezydenta” – tak w lutym ubiegłego roku Lech Wałęsa na antenie TVN 24 skomentował ujawnienie przez prezydenta raportu z weryfikacji WSI. Po tych słowach do prokuratur w całym kraju trafiły zawiadomienia. O znieważeniu prezydenta śledczych powiadomili m.in. posłowie PiS Jolanta Szczypińska i Karol Karski.

Prokuratorzy zajęli się także wpisem z blogu Wałęsy, który komentując wywiad Lecha Kaczyńskiego dla francuskiej telewizji, napisał: „Jedno tu tylko słowo pasuje: s... syn”, oraz określeniem Stefana Niesiołowskiego, który nazwał prezydenta „małym zakompleksionym człowiekiem”. Jednak po rocznym postępowaniu prokuratura umorzyła śledztwo. – Nie doszło do znamion czynu zabronionego – powiedziała wczoraj Katarzyna Szeska, rzecznik warszawskiej Prokuratury Okręgowej.

Polityka
Ukraina łączy Tuska i Macrona
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Sejmowa partia zmieniła nazwę. „Czas na powrót do korzeni”
Polityka
Stanisław Tyszka: Obecny rząd to polityka pełnej kontynuacji i teatr wojny
Polityka
Polscy żołnierze na Ukrainie? Jednoznaczna deklaracja Radosława Sikorskiego
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Nie będzie kredytu 0 proc. Chaos w polityce mieszkaniowej się pogłębia