RPO: Spot PiS o uchodźcach skierowany do prokuratury

Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar skierował do prokuratury spot PiS, który ukazał się przed wyborami samorządowymi. Jego zdaniem materiał mógł nawoływać do nienawiści.

Aktualizacja: 25.10.2018 17:49 Publikacja: 25.10.2018 16:41

RPO: Spot PiS o uchodźcach skierowany do prokuratury

Foto: Twitter/Prawo i Sprawiedliwość

W 60-sekundowym spocie Prawa i Sprawiedliwości przypomniano nie tylko wypowiedzi polityków partii Grzegorza Schetyny, ale pokazano również fikcyjne programy telewizyjne z "2020 roku", gdy samorządowcy Zgodnie z wizja PiS wtedy w Polsce imigranci popełniają liczne przestępstwa, są też muzułmańskie enklawy w miastach. "Czy będziemy czuli się bezpieczni, jeśli PO to zrealizuje" - tak kończy się klip PiS, być może jeden z ostatnich w tej kampanii.

Swoje zaniepokojenie w związku z treścią materiału wyraził Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. 

"W ocenie RPO film ten, zgodnie z zamierzeniem autorów, miał przedstawić społeczność migrantów, a przede wszystkim uchodźców pochodzących z krajów arabskich i wyznających religię muzułmańską w negatywnym świetle i zmierzał do wywołania u odbiorców lęku oraz niechęci wobec tej społeczności" - informuje RPO.

"Bezsprzeczną intencją autorów było spowodowanie u odbiorców wrażenia, że będą oni mieli destrukcyjny wpływ na społeczeństwo i stanowić będą poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa. Wywołanie u odbiorców skrajnie negatywnych emocji miało zachęcić potencjalnych wyborców do oddania w wyborach samorządowych głosu na ugrupowanie polityczne, które w sposób jednoznaczny sprzeciwia się przyjmowaniu migrantów" - czytamy dalej.

Zdaniem Adama Bodnara cel PiS mógł zostać osiągnięty. "W społeczeństwie polskim dominują bowiem postawy niechętne tej grupie migrantów. Wpływ na takie nastroje ma również debata publiczna wokół tematów migracji czy uchodźctwa, której uczestnicy często posługują się krzywdzącymi stereotypami, stosują uproszczenia, a w niektórych przypadkach, jak w tym spocie, świadomie i instrumentalnie odwołują się do emocji i lęków części społeczeństwa".

Istnieje podejrzenie, że spot narusza art. 256 § 1 Kodeksu karnego, czyli przestępstwa publicznego nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych i wyznaniowych (grozi za to grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2).

W 60-sekundowym spocie Prawa i Sprawiedliwości przypomniano nie tylko wypowiedzi polityków partii Grzegorza Schetyny, ale pokazano również fikcyjne programy telewizyjne z "2020 roku", gdy samorządowcy Zgodnie z wizja PiS wtedy w Polsce imigranci popełniają liczne przestępstwa, są też muzułmańskie enklawy w miastach. "Czy będziemy czuli się bezpieczni, jeśli PO to zrealizuje" - tak kończy się klip PiS, być może jeden z ostatnich w tej kampanii.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wybory do PE. Co z Obajtkiem i Kurskim? PiS odkrył karty
Polityka
Orędzie w rocznicę wejścia do UE. Prezydent Duda mówił o CPK, cytował papieża
Polityka
Jackowi Kurskiemu ciąży własna propaganda TVP
Polityka
Michał Szułdrzyński: Dlaczego Donald Tusk woli mówić o Obajtku, a Jarosław Kaczyński o CPK
Polityka
Jarosław Kaczyński dociska posłów w eurokampanii
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO