Co dalej z Klubem LiD? – Sytuacja jest niejasna. Dzisiaj mamy posiedzenie, być może już ostatnie – mówi „Rz” Jan Widacki.
Wcześniej spotka się z posłami Partii Demokratycznej – Marianem Filarem i Bogdanem Lisem. Mają ustalić strategię działania po sobotniej decyzji szefa SLD Wojciecha Olejniczaka o zakończeniu współpracy z PD. Lis jest zwolennikiem utworzenia trzyosobowego koła poselskiego. Z kolei Filar we wczorajszej „Rz” mówił, że jeśli SLD nie wystąpi z LiD, on odejdzie i „zapuka do PO”. Co na to szef Klubu Platformy Zbigniew Chlebowski? Niczego nie wyklucza.
– Jeśli panowie zapukają, będziemy rozmawiać – mówi „Rz”. Sam propozycji składać im nie zamierza. – Jesteśmy otwartym klubem, ale jest jedna przeszkoda, bo w Klubie PO jest miejsce dla osób z PO albo bezpartyjnych. A ci posłowie są działaczami PD.
– Najlogiczniejsza byłaby więc koncepcja koła, moglibyśmy współpracować z PO – uważa Filar. Choć jego zdaniem likwidacja LiD nie jest przesądzona. – Jest też pomysł face liftingu – zapowiada.
Ten lifting miałby oznaczać rozpad LiD na dwa kluby. Ale do tego oprócz posłów PD i SdPl, która też jest podzielona, potrzeba by jeszcze dwóch z SLD. – Wszystkie scenariusze są możliwe – powtarza Marek Borowski, lider SdPl.