Posłowie Socjaldemokracji Polskiej nie chcą być w klubie poselskim zdominowanym przez polityków SLD na dotychczasowych zasadach.
– Obecny kształt klubu na pewno się nie utrzyma – twierdzi stanowczo Marek Balicki, członek rady politycznej partii.
Nie wiadomo tylko, czy w SdPl nastąpi rozłam i z klubu lewicy odejdzie pięciu posłów tej partii, a reszta – również pięciu – w nim pozostanie, czy też po prostu wszyscy parlamentarzyści SdPl porzucą klub lewicy. – W tej chwili najbardziej prawdopodobny scenariusz jest taki, że wszyscy odchodzimy z klubu lewicy – mówi Balicki. – Formuła partii satelickiej nam nie odpowiada, a Sojusz dąży do ustawienia nas właśnie w takiej roli. Co mogłoby zażegnać kolejny rozłam na lewicy?
– Wyłącznie powrót do współpracy z demokratami – stwierdza Balicki. Dziś Socjaldemokracja zamierza zaapelować do kierownictwa SLD, aby powróciło do koncepcji LiD i współpracy z Partią Demokratyczną. Izabela Sierakowska z SdPl uważa taki scenariusz za możliwy.
– Jeżeli kierownictwo SLD trzeźwo myśli, to powinno uderzyć się w piersi, przeprosić demokratów i wrócić do budowania LiD – mówi posłanka. I dodaje, że Sojusz powinien poczytać program, który PD przyjęła na ostatniej Radzie Krajowej. – To przecież uczciwy lewicowy program – mówi Sierakowska.