– Jestem pewien, że także w tym przypadku odpowiednie władze dojdą do tego samego wniosku, jak poprzednio – w ten sposób odpowiedział premier Beniamin Netanjahu na zarzuty policji. Rekomendowała ona prokuratorowi generalnemu wniesienie formalnego aktu oskarżenia pod adresem premiera o korupcję, oszustwo i nadużycie władzy. Policja jest przekonana, że między Netanjahu, jego żoną oraz Szaulem Elowiczem, właścicielem koncernu telekomunikacyjnego Bezeg, „powstały związki korupcyjne". Rzecz dotyczy portalu Walla, jednego z najbardziej poczytnych mediów w Izraelu. Zdaniem policji premier oraz jego żona mieli interweniować w redakcji za pośrednictwem właściciela Bezeg i jego żony, czasami codziennie, wpływając na pozytywny przekaz o sobie i o rządzie.
Przesłuchano 60 osób, a świadkiem koronnym został Nir Hefetz, były doradca premiera ds. mediów. Są nagrania rozmów i inne dowody. Do naruszenia prawa miało dojść w latach 2014–2017, gdy premier Netanjahu pełnił także funkcję ministra komunikacji.
Dla Netanjahu to nic nowego. Prowadzono już przeciwko niemu kilkanaście śledztw w podobnych sprawach. Przed sądem nie stanął. Ale spotkało to niedawno jego żonę Sarę, oskarżaną o zamawianie na koszt państwa posiłków i alkoholi na prywatny użytek na sumę ponad 90 tys. dol.
Opozycja żąda dymisji premiera. – Zgodnie z prawem nie musi tego czynić – przekonuje krytyczny wobec niego dziennik „Haaretz". A Netanjahu nie robi tajemnicy z tego, że chce sprawować swój urząd, nawet jeżeli zostanie postawiony w stan oskarżenia.
Ale atmosfera wokół niego się zagęszcza. Sprawa korupcji i nadużywania władzy w kontaktach z Bezeg jest trzecim śledztwem prowadzonym obecnie w jego sprawie. Jedno dotyczy podarunków, jakie premier oraz jego żona otrzymywali od izraelskiego producenta filmowego inwestującego w produkcje w Hollywood Arnona Milchana. Zdaniem „Jerusalem Post" były to m.in. cygara, szampan czy biżuteria o wartości 283 tys. dol. W zamian Netanjahu miał promować ustawę zwalniającą z podatku przez dziesięć lat Izraelczyków, którzy na stałe wrócili do kraju.