Kaczyński w radiowej Jedynce odniósł się w ten sposób do zarzutów posłów koalicji twierdzących, że wraz z innymi członkami klubu PiS przedstawili fałszywe usprawiedliwienia nieobecności na sejmowym głosowaniu. W tym czasie bojkotowali głosowanie, mimo to nie chcieli stracić 300 zł sejmowej diety.
Prezes PiS uważa, że oskarżenia to kolejna akcja propagandowa przeciwko niemu. Tłumaczył też, że usprawiedliwienie przygotowało mu biuro poselskie - Gdybym wiedział jakiego dnia to dotyczy, to bym tego nie zrobił - dodał.